Rynek wina – dobre wieści dla inwestorów

Aktualizacja: 15.02.2017 04:10 Publikacja: 18.03.2013 10:12

Paweł Morozowicz, zarządzający Portfelami Alkoholi Inwestycyjnych w Wealth Solutions

Paweł Morozowicz, zarządzający Portfelami Alkoholi Inwestycyjnych w Wealth Solutions

Foto: Archiwum

Gustujący w winie inwestorzy nie mieli powodów do narzekań w ostatnim miesiącu. Wino pokazało bowiem swoje zalety nie tylko w ich kliszkach, ale również w portfelach.

– Zaobserwować można powrót kupujących na rynek. Obecnie mamy jednak najniższe zapasy magazynowe w historii Farr Vintners. Dużym problemem jest pozyskiwanie win, a popyt na nie powoduje wzrost cen – mówi Hanry Madson, broker winny z Farr Vinters. Opinia Madsona dobrze obrazuje obecną sytuację na rynku wina. Zainteresowanie ze strony kupujących wciąż rośnie, a wraz z nim podążają ceny oraz indeksy londyńskiej giełdy wina liv-ex. W lutym Liv-ex 50, który najszybciej reaguje na zmiany koniunktury, wzrósł prawie o 3 proc. w ciągu miesiąca, a od połowy listopada już o 10 proc. Rosła także liczba użytkowników giełdy, a łączna kwota transakcji przekroczyła 20 milionów funtów. Pułap ten osiągnięto pierwszy raz od 18 miesięcy. – Ponieważ właśnie wyszliśmy z 30-proc. korekty na rynku, jest to znakomity czas na zakupy – dodaje Madson.

Wzmożony popyt znalazł oczywiście swoje odzwierciedlenie we wzroście cen. Szczególnie mocno drożały w lutym wina z bordoskiego rocznika 2010. Ma to oczywiście związek z ich wyjściem na rynek konsumencki w postaci zabutelkowanej oraz znakomitą jakością, która została doceniona przez wielu krytyków.

Na początku lutego głos w tej sprawie zabrała jedna z najbardziej wpływowych osób z tego grona, czyli James Suckling. Jego wrażenia z degustacji były jednoznaczne: „Rocznik 2010 w Bordeaux jest prawdziwie wspaniały. To rocznik bliźniaczy pod względem jakości do wielkiego 2009, ale zupełnie inny w stylu". Po ogłoszeniu jego opinii wszyscy czekali na noty Roberta Parkera, twórcy pisma Wine Advocate i stustopniowej skali oceny wina. Zainteresowanie trunkami z 2010 r. w tym czasie ciągle rosło, co znalazło również odbicie w obrotach i wzroście cen. Parker ogłosił swoje oceny 1 marca br. i potwierdził nimi, że jest to rocznik bez wątpienia wybitny. Oświadczył przy tym, że jest to jeden z trzech najlepszych roczników, jakie miał okazję próbować w swojej karierze.

Jednak nie tylko wina z 2010 r. drożały w tym miesiącu. Rekordziści lutego pochodzą z wielu różnych roczników o zupełnie odmiennych profilach. Najszybciej rosła cena Pontet Canet 2007, które tylko w ciągu lutego zdrożało o 12,2 proc. Tym wynikiem nieznacznie wyprzedziło ono Palmer 2001 (+12,1 proc.) oraz Pavillon Rouge 2005 (+11,6 proc.).

Większy popyt na wina jakościowe było widać również na aukcjach. 21 lutego br. Christie's rozpoczął rok aukcją wina w Londynie. W jej trakcie 97 proc. win znalazło nabywcę, a obroty sięgnęły 960 tys. funtów (1,5 mln dolarów). Najdroższym winem na niej było Lafite Rothschild 1982, które sprzedano za 34,5 tys. funtów. Parę dni później (23 lutego) sezon aukcyjny rozpoczął również Acker, Merrall & Condit. Na aukcji w Nowym Jorku sprzedał 94 proc. win za łączną kwotę 3,1 mln dolarów. Szczególnym zainteresowaniem kupujących cieszyły się na niej wina bordoskie, których w zestawieniu 25 najdroższych transakcji było aż 15.

Z kolei Sotheby's na pierwszej aukcji w tym roku (27 lutego), sprzedał aż 99 proc. wystawionych win, przy obrotach sięgających 1,5 mln dolarów. Większość trunków na tej aukcji została sprzedana również po kwotach znacznie przekraczających szacunkowe wyceny. Przykładem może być chociażby sześciobutelkowa skrzynka Petrus 1982, która został sprzedana prywatnemu kolekcjonerowi z Ameryki Łacińskiej za 30 tys. dolarów, przy szacunkowej wycenie na poziomie 15–20 tys. dolarów.

Co czeka nas na rynku wina w tym miesiącu? Z pewnością rocznik 2010 wciąż będzie się cieszył wzmożonym zainteresowaniem kupujących, w związku z jego pojawieniem się w wersji zabutelkowanej. Jednak powoli wszyscy zaczną przygotowania do zbliżającej się kampanii en primeur, czyli sprzedaży bordoskiego rocznika 2012, który leżakuje jeszcze w beczkach.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę