3, 4 i 5 sierpnia wierzyciele będą głosować w sprawie przyjęcia układu. Czy to jedynie formalność i jakie są główne założenia restrukturyzacji?
Warunki porozumienia z największymi wierzycielami spółki negocjowaliśmy od ponad trzech lat. Podpisanie umowy restrukturyzacyjnej umożliwia im oddanie głosu za układem. Propozycje układowe, które będą podstawą do głosowania, zostały złożone do sądu w kwietniu po wcześniejszym ich uzgodnieniu. Uwzględniając to oraz informacje, które zebraliśmy na temat poparcia wierzycieli, głosowanie wydaje się być kwestią formalną. Osiągnięcie porozumienia to wspólny sukces spółki i wierzycieli. Zwłaszcza że przepisy nie ułatwiają firmom restrukturyzacji. Nawiasem mówiąc, dobrze, że od przyszłego roku prawo się zmienia. Proces PBG jest największym tego rodzaju postępowaniem w Polsce, jego skala oraz złożoność pokazały niejednokrotnie, jak bardzo niedoskonałe jest aktualnie obowiązujące prawo.
Propozycje układowe przewidują spłatę wierzytelności w ratach układowych w wysokości od 8 proc. do 21 proc. oraz zamianę części wierzytelności na nowe akcje spółki. W efekcie instytucje finansowe będą mieć 75-proc. udział w akcjonariacie, główny akcjonariusz pan Jerzy Wiśniewski 23,6 proc., a pozostali dotychczasowi akcjonariusze 1,4 proc. Zobowiązania objęte układem, które będą podlegać redukcji, to kwota ponad 3,3 mld zł.
Zgodnie z harmonogramem układ zostanie wykonany do połowy 2020 r.
W spółce po restrukturyzacji zaczną obowiązywać zasady nowego ładu korporacyjnego, przy których główny akcjonariusz zachowa możliwość utrzymania decydującego wpływu na zarządzanie działalnością operacyjną. Oczekiwaniem wierzycieli było pozostanie prezesa Jerzego Wiśniewskiego w zarządzie i kierowanie spółką.