Na ekranach kin króluje właśnie „Spectre" – 24. film z serii o najsłynniejszym agencie świata, pozostającym niezmiennie w służbie Jej Królewskiej Mości. 007 kulom się nie kłania, w czym pomagają mu oczywiście umiejętności, ale też nieodłączne gadżety. Najbardziej charakterystyczne są rzecz jasna samochody, Bond miał ich przez minione przeszło pół wieku sporo, ale żaden nie dorównuje legendą Astonowi Martinowi DB5. Na miejscu tego producenta przed fabryką postawiłbym pomnik Bonda.
Aston Martin DB5 został wypuszczony na rynek w 1963 roku, a w szpiegowskiej serii zadebiutował rok później, w filmie „Goldfinger". Był pierwszym samochodem agenta Jamesa Bonda, za jego kierownicą zasiadał oczywiście pierwszy odtwórca tej roli, Sean Connery. Model ten nie był zupełnie nową konstrukcją, lecz ulepszoną wersją wcześniejszego DB4. Podstawowa różnica między nimi dotyczyła silnika. W starszym pracował 220-konny motor o pojemności 3700 cm3, w nowszym zwiększono pojemność do 4000 cm3, a moc do 286 KM.
DB4 produkowano w latach 1958–1963, w sumie powstało 1210 sztuk tego modelu, w tym 100 we wzmocnionej wersji GT/Zagato. DB5 jest jeszcze mniej – łącznie 1024 egzemplarze, ale też produkcja trwała jedynie dwa lata, do 1965 roku. Potem Aston Martin wprowadził wersję DB6, będącą de facto poprawioną odmianą poprzednika, obecną na rynku kolejnych pięć lat, do roku 1970. Na kolejną odsłonę sportowej serii przyszło czekać jej fanom ponad dwie dekady, ponieważ premiera DB7 odbyła się w roku 1993.
Oczywiście nie zapominajmy, że brytyjska firma produkowała wspaniałe roadstary, kabriolety oraz coupé od wielu już lat. Przedsiębiorstwo Aston Martin zostało założone przez Lionela Martina i Roberta Bamforda w 1914 roku, a jeszcze wcześniej obaj panowie zajmowali się sprzedażą samochodów Singer. Lionel Martin działał też przy górskich wyścigach samochodowych, rozgrywanych na wzgórzu Aston Hill, w okolicy miejscowości Aston Clinton. Gdy wraz z Bamfordem uruchomili produkcję własne samochodów wyścigowych, nazwę postanowili zaczerpnąć właśnie od owego wzgórza i nazwiska Martina.
Wspomnę tu jeszcze o jednej ciekawostce ważnej dla Polaków. Otóż silnik napędzający model DB4 skonstruował nasz rodak Tadeusz Marek (1908–1982), inżynier pochodzący z Krakowa, pracujący przed wojną jako konstruktor w Państwowych Zakładach Inżynierii w Warszawie, gdzie uczestniczył m.in. w pracach nad motocyklem CWS M111, czyli popularnym Sokołem 1000. Marek był również znakomitym kierowcą rajdowym, w 1939 roku wygrał XII Rajd Polski w samochodzie Chevrolet Master Sedan.