Dariusz Stefański, PCC Intermodal: Przed nami jeszcze kilka lat ciężkiej pracy i rozwoju

WYWIAD | Dariusz Stefański z prezesem PCC Intermodal rozmawia Tomasz Furman

Publikacja: 24.06.2017 17:15

Dariusz Stefański, PCC Intermodal: Przed nami jeszcze kilka lat ciężkiej pracy i rozwoju

Foto: Archiwum

Na początku roku PCC Intermodal zanotowało straty i podobne przychody jak rok wcześniej. Czy kolejne kwartały przyniosą poprawę w kluczowym obszarze, czyli przewozach i przeładunkach kontenerów?

Pracujemy nad tym, by osiągane przez spółkę wyniki były coraz lepsze. Posiadamy odpowiednie zasoby i know-how, aby się dynamicznie rozwijać, ale na efekty naszej pracy trzeba jeszcze trochę poczekać. Logistyka w obszarze rozwiązań intermodalnych oparta jest przede wszystkim o regularne międzyterminalowe przewozy kolejowe, których organizacja, a tym samym ich efektywność, jest w Polsce jeszcze daleka od oczekiwań. Nasze wyniki są uzależnione od sytuacji na rynku przewozów kolejowych. Dobra organizacja i jasny plan działania to tylko połowa sukcesu, druga połowa to uwarunkowania rynkowe – głównie stan infrastruktury kolejowej oraz sytuacja na krajowym i międzynarodowym rynku przewozów drogowych.

Jakie czynniki będą wam najbardziej przeszkadzać w poprawie wyników grupy?

Nieustającym „hamulcowym" jest infrastruktura kolejowa. Koszty dostępu do niej są w Polsce niewspółmiernie wysokie w stosunku do jej jakości oraz w odniesieniu do realiów rynkowych. Warunki poruszania się po naszej infrastrukturze kolejowej uniemożliwiają poprawę efektywności tych przewozów. Modernizacje, przebudowy i związane z tym zamknięcia, opóźnienia i objazdy na poszczególnych odcinkach kolejowych to obszar, który nas codziennie absorbuje i który znacząco wpływa na koszty operacyjne oraz na pogorszenie jakości świadczonych usług, a trudno oczekiwać od klientów, aby płacili więcej za serwis gorszej jakości.

Czy widzi pan szanse na poprawę sytuacji i realne wsparcie przez państwo rozwoju branży intermodalnej w Polsce?

Intermodal w Polsce od lat boryka się z tymi samymi problemami. Z jednej strony kosztowna infrastruktura miernej jakości, a z drugiej brak jakiegokolwiek zainteresowania rozwojem tego segmentu przewozów na szczeblu ustawodawczym i rządowym. Zamiast więc stabilnej długoterminowej polityki mamy tylko doraźne działania na zasadzie „krok do przodu, dwa kroki wstecz". Przewozy intermodalne systematycznie rosną, ale dynamika tych zwyżek jest zdecydowanie poniżej naszych oczekiwań i możliwości.

Mimo niesprzyjającego otoczenia PCC Intermodal inwestuje i zwiększa skalę działalności. W jakich obszarach chcecie się najmocniej rozwijać?

Nasz cel jest jasny i niezmienny – chcemy w korytarzach transportowych, które przebiegają przez Polskę – zarówno z zachodu na wschód, jak i z północy na południe – gwarantować klientom codzienne, regularne połączenia intermodalne. Sukcesywnie rozbudowujemy sieć terminali intermodalnych, tak aby nie było w Polsce regionów, dla których serwis intermodalny jest niedostępny. Zależy nam także na poprawie dostępności i tym samym na zapewnieniu długoletniej konkurencyjności polskich portów.

Ile połączeń kolejowych obsługuje w tygodniu PCC Intermodal i które z nich przynoszą największe marże?

Obecnie najwięcej regularnych połączeń, bo 21 tygodniowo, oferujemy w relacjach Kutno–terminale morskie w Gdańsku i Gdyni. Po kilka połączeń w tygodniu realizujemy z i do portów w Holandii (Rotterdam) oraz Niemczech (Hamburg, Duisburg). W naszej siatce połączeń są też terminale we Frankfurcie nad Odrą, Gliwicach, Brzegu Dolnym, Poznaniu i plac przeładunkowy w Kolbuszowej (woj. podkarpackie). Ponadto poprzez Białoruś transportujemy kontenery na wschód Europy. Dziś zdecydowanie najsprawniej funkcjonują przewozy intermodalne realizowane w międzynarodowych korytarzach transportowych.

Ile połączeń intermodalnych planuje realizować grupa kapitałowa w kolejnych latach?

Chcemy na każdej linii organizować minimum pięć połączeń tygodniowo. Jesteśmy operacyjnie gotowi, by zwiększyć liczbę połączeń w szybkim czasie, dając tym samym elastyczną ofertę zainteresowanym partnerom. Docelowo w każdej z obsługiwanych przez nas relacji będziemy w stanie zapewnić nawet dwa–trzy połączenia intermodalne dziennie.

Coraz więcej firm z branży logistycznej duże nadzieje wiąże z rozwojem Nowego Jedwabnego Szlaku. Kiedy PCC Intermodal rozpocznie obsługę pociągów na tej trasie?

Jeśli chodzi o obsługę pociągów w relacji z Chin do Europy i z powrotem, to nasza siatka jest gotowa, by przyjąć pociągi z różnych regionów w Chinach w każdym momencie. Mamy też w swoich szeregach specjalny zespół przygotowany do obsługi klientów i systemy umożliwiające samodzielne prowadzenie dokumentacji i procesu dostaw do drzwi klientów po jednej i drugiej stronie łańcucha. Dziś wygląda na to, że priorytetem dla strony chińskiej jest wypełnienie zobowiązań podjętych wcześniej na szczeblach rządowych, a dopiero w kolejnym etapie przyjdzie czas na optymalizację kosztowo-operacyjną całego łańcucha transportowego. PCC Intermodal już od dawna jest gotowe aktywnie włączyć się w ten proces i wierzymy, że już niedługo to nastąpi.

Dotychczas przewozy kolejowe organizowane przez PCC Intermodal opierały się na taborze innych firm. Kiedy spółka zacznie je realizować własnymi lokomotywami?

Zgodnie z zapowiedziami w styczniu rozpoczęliśmy samodzielną obsługę manewrową terminala w Kutnie, a w kolejnych miesiącach zrobiliśmy to samo w Gliwicach i Brzegu Dolnym. Jeszcze w tym roku rozpoczniemy własne przewozy kolejowe na wybranych trasach krajowych. Obecnie prowadzimy rozmowy z dostawcami w celu zabezpieczenia niezbędnego taboru – lokomotyw i wagonów – do realizacji samodzielnych przewozów. Na ten moment firma dysponuje czterema lokomotywami manewrowymi i flotą ponad 500 kolejowych platform podkontenerowych, co pozwala nam uruchamiać ponad 5 tys. pociągów intermodalnych rocznie.

Na ilu terminalach przeładunkowych i gdzie PCC Intermodal prowadzi obecnie działalność operacyjną?

Dziś zarządzamy operacjami na terminalach w Kutnie, Gliwicach, Brzegu Dolnym, Frankfurcie nad Odrą oraz na placu przeładunkowym w Kolbuszowej. Największą skalę działalności odnotowujemy w Kutnie, które w naszej siatce połączeń intermodalnych odgrywa rolę centralnego hubu konsolidacyjno-przeładunkowego.

Czy w tym roku grupa planuje nowe inwestycje w terminale przeładunkowe?

Po zakończeniu prac modernizacyjnych w Kutnie, Brzegu Dolnym i Gliwicach podjęliśmy kroki formalno-proceduralne w zakresie dalszej rozbudowy sieci terminali intermodalnych głównie we wschodnich rejonach kraju. W najbliższym czasie oczekujemy także zakończenia prac nad studium wykonalności dla inwestycji ICY Tczew, czyli terminalu konsolidacyjno-dystrybucyjnego na bezpośrednim zapleczu portów Gdańska i Gdyni. Dzięki tym projektom realizujemy nadrzędny cel strategii rozwoju spółki, jakim jest stworzenie sieci nowoczesnych terminali przeładunkowych, w oparciu o którą będzie możliwe organizowanie codziennych połączeń intermodalnych do wszystkich najważniejszych regionów Polski oraz rozwój połączeń intermodalnych w korytarzach międzynarodowych.

Na jakim etapie jest realizacja waszego sztandarowego projektu, czyli budowa ICY Tczew?

Studium wykonalności inwestycji przygotowywane przez firmę Tebodin jest praktycznie na ukończeniu i powinno trafić na biurko zarządu w najbliższych dniach. Jednocześnie prowadzone są analizy i uzgodnienia środowiskowe. Zakładamy, że uda się rozpocząć inwestycję w następnym roku, a zakończenie jej pierwszego etapu planujemy na 2020 r. Natomiast uzyskania pełnej zdolności operacyjnej oczekujemy w 2022 r.

Ile w tym roku wyniesie wartość inwestycji w grupie PCC Intermodal?

Głównym projektem inwestycyjnym w tym roku jest elektryfikacja torów stacyjnych oraz poprawa dostępu od strony infrastruktury kolejowej do terminala w Kutnie. Inwestycja opiewająca na około 3,5 mln zł, mająca na celu zapewnienie szybszej obsługi pociągów i tym samym zwiększenie sprawności operacyjnej terminalu, powinna zostać zakończona w III kwartale. Prace przebiegają planowo i nie przewidujemy problemów z ich terminowym zakończeniem. Pozostałe zaplanowane na ten rok inwestycje mają charakter odtworzeniowy związany głównie z dosprzętowieniem terminali (zakup nowych suwnic, maszyn przeładunkowych oraz innych urządzeń mających poprawić funkcjonowanie posiadanych przez grupę obiektów – red.). Ich łączna wartość nie powinna przekroczyć 10 mln zł. Finansować będziemy je ze środków własnych, wspierając się odpowiednio leasingami i pożyczkami.

Czy zarząd przewiduje w najbliższych latach emisję akcji lub obligacji celem pozyskania pieniędzy na planowane inwestycje?

Na inwestycje infrastrukturalne i taborowe, które planujemy w kolejnych latach, będziemy aplikować o wsparcie ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, do którego trwa właśnie nabór wniosków. Do tych inwestycji zaliczamy ICY Tczew, terminale we wschodniej części kraju, a także nowoczesny tabor kolejowy, niezbędny chociażby do obsługi terminali morskich w ramach tzw. port shuttle service (regularne pociągi kursujące na odcinku od terminali morskich na ich zaplecze – red.). Poza dotacjami analizujemy oczywiście różne inne opcje pozyskania kapitału, w tym także możliwość emisji akcji i/lub obligacji. Dotychczas nie podjęliśmy jeszcze żadnych konkretnych decyzji w tej kwestii.

Kiedy spółka zacznie wypłacać dywidendę?

Chcielibyśmy oczywiście jak najszybciej. Należy jednak pamiętać, że mimo ogromu już wykonanej pracy chcemy i musimy się dalej rozwijać, a tego w branży przewozów intermodalnych nie da się zrobić bez kolejnych inwestycji i bez kapitału. Zanim zaczniemy więc liczyć zyski i wypłacać dywidendę, musimy liczyć się z tym, że przed nami jeszcze kilka lat ciężkiej pracy i intensywnego rozwoju. Jestem jednak przekonany, że długofalowo „intermodal" to dobra inwestycja.

CV

Dariusz Stefański jest prezesem PCC Intermodal od 2006 r. Karierę zawodową rozpoczynał jako radiooficer w gdyńskich Polskich Liniach Oceanicznych i Agencji Ligmor. Na początku lat 90. był asystentem maklera w PPM Polfracht, a następnie głównym maklerem w Nawigator Shipping. W latach 1997–2005 sprawował funkcję dyrektora i członka zarządu P&O Nedlloyd Polska. Od kwietnia 2008 r. do czerwca 2009 r. był przewodniczącym rady PCC Port Szczecin. TRF

Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu
Parkiet PLUS
Niepewność na rynku miedzi nie pomaga notowaniom KGHM
Parkiet PLUS
GPW i Wall Street. Kiedy znikną te męczące analogie?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Parkiet PLUS
Debata Parkietu. Co wybory w USA oznaczają dla świata i rynków?
Parkiet PLUS
Efekt Halloween. Anomalia, która istnieć nie powinna, ale istnieje