Kiepska kondycja maluchów

sWIG80 w najbliższych dniach może zejść poniżej 200-dniowej średniej kroczącej.

Publikacja: 07.08.2017 13:00

Kiepska kondycja maluchów

Foto: Bloomberg

Mimo że przez cały piątek indeks blue chips świecił na zielono, w kontekście przebiegu całego tygodnia inwestorzy mogą czuć duży niedosyt. W środowe popołudnie indeks blue chips rósł nawet o 0,46 proc. i był już na poziomie 2397 pkt. Gdy wydawało się, że psychologiczny poziom 2400 pkt zostanie pokonany, znów przypomniały o sobie banki.

W środę do Sejmu wpłynął nowy prezydencki projekt dotyczący wsparcia dla mieszkaniowych kredytobiorców walutowych, który ma skłonić banki do konwersji tych kredytów na złotowe. Zakłada utworzenie nowego funduszu restrukturyzacyjnego. Maksymalne obciążenie dla sektora to 3,2 mld zł rocznie. W ten sam dzień indeks WIG-banki stracił 1,9 proc. i był to największy dzienny spadek wskaźnika od 12 czerwca, gdy stracił 2,1 proc. W ostatnich dniach najmocniej taniały akcje Banku Millennium, mBanku i PKO BP. Po dwóch dniach wyraźnych spadków w piątek WIG-banki złapał oddech i zyskał 1,3 proc. Najbliższe wsparcie dla tego subindeksu wyznacza 50-dniowa średnia krocząca, która jest obecnie na poziomie 7377 pkt. Po wyraźnym pokonaniu tego poziomu kolejnym celem niedźwiedzi będzie czerwcowy dołek na 7111 pkt. Zakładając wariant optymistyczny, byki będą próbowały sforsować dzienne maksimum ze środy na 7693 pkt. Piątkową sesję zakończył na poziomie 7504 pkt. Bez zwyżek w sektorze bankowym trudno sobie wyobrazić kontynuację hossy na GPW.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy