Międzykontynentalny pojedynek rozpoczął się w piątek i potrwa do niedzieli. Uczestniczy w nim 12 zawodników z Europy i 12 z USA. Kapitanem Europejczyków jest Duńczyk Thomas Bjorn, a gwiazdą lrlandczyk Rory McIlroy. Zespołowi Stanów Zjednoczonych przewodzi Jim Furyk, ale uwaga skupiona jest na Tigerze Woodsie, który po wielu latach pobytu w sportowym i życiowym czyśćcu znów jest na topie. W miniony weekend po pięciu latach wygrał turniej rangi PGA Tour.
Elegancki sport w eleganckim kraju
W ciągu trzech dni najwybitniejsi golfiści na świecie rozegrają 28 meczów, z czego 16 parami i 12 singli. Za każdy wygrany mecz drużyna otrzymuje 1 punkt. W przypadku remisu 14:14 tytuł zdobywa obrońca trofeum. Do tej pory 26 razy wygrywały USA, 13 Europa, dwukrotnie był remis. Mecz odbywa się raz na dwa lata, na przemian w Stanach Zjednoczonych i na Starym Kontynencie. W 2016 roku w Hazeline National Golf Club Chaska w Minnesocie USA pokonały Europę 17:11.
W tym roku Ryder Cup odbywa się we francuskim centrum golfowym, ośrodku narodowej federacji w Guyancourt, kilkanaście kilometrów na zachód od Paryża, w pobliżu Wersalu. Na konferencji prasowej jeden z chińskich dziennikarzy powiedział, że impreza w tym „eleganckim sporcie" organizowana jest przez „elegancki kraj" w „eleganckim miejscu". Jakby na dowód tego uroczysta kolacja z udziałem zawodników odbyła się w pomieszczeniach Pałacu w Wersalu zbudowanego przez Króla Słońce Ludwika XIV. Takie wydarzenie przyciąga celebrytów z całego świata. Na polu w Guyancourt w przeddzień imprezy pojawili m.in.: była sekretarz stanu USA Condoleezza Rice, odtwórca głównej roli w filmie „50 twarzy Greya" Jamie Dornan, jeden z najwybitniejszych koszykarzy w historii Michael Jordan, multimedalista olimpijski w pływaniu Michael Phelps, byli tenisiści John McEnroe i Guy Forget, znani przed laty piłkarze Alessandro Del Piero, Luis Figo, David Ginola. Uczestniczyli w meczu gwiazd, udzielali wywiadów, dodawali meczowi szyku, wdzięku i splendoru.
Transmisja w 185 krajach
Ryder Cup w świecie golfa jest traktowany trochę jak mistrzostwa świata w piłce nożnej. W odróżnieniu od mundialu czy na przykład od tenisowego Pucharu Davisa żaden z zawodników nie odmówi udziału w tym wyjątkowym meczu. I dzieje się tak, mimo że Woods czy McIlroy nie dostają pieniędzy za udział w imprezie. Marketingowa wartość Ryder Cup jest tak ogromna, że każdy golfista, startując, zapewnia sobie kontrakty i zyski na przyszłość.