To tylko rajd stycznia czy powrót do hossy?

Jest dobrze. Od końca 2024 r. WIG zyskał blisko 8 proc., natomiast od listopadowego dołka indeks szerokiego rynku wzrósł o prawie 13 proc.

Publikacja: 27.01.2025 06:00

Sobiesław Kozłowski, dyrektor działu analiz i doradztwa w Noble Securities

Sobiesław Kozłowski, dyrektor działu analiz i doradztwa w Noble Securities

Foto: parkiet.tv

Z fundamentalnego punktu widzenia niskie mnożniki wyceny spółek z WIG zachęcały do odreagowania słabości tego indeksu, co sygnalizowaliśmy w strategii na 2025 rok. Jest to widoczne w mocnym zachowaniu małych i średnich spółek. Od 13 stycznia tego roku widoczne jest wyraźne osłabienie USD/PLN. Nieudane wyjście USD/PLN powyżej 4,20 zostało wykorzystane do dynamicznego umocnienia PLN, co skutkuje podejściem pod 4,00 w nieco ponad tydzień. Tak dynamiczna zmiana jest bardzo znacząca.

Co ciekawe, mocno zachowuje się niemiecki DAX, francuski CAC 40 czy EuroStoxx50 i EuroStoxx Banks, co odbywa się w środowisku słabnącego USD (DXY) i umacniającego się EUR. Powrót EUR/USD powyżej 1,05 potwierdzałby ruch i przemawiałby bardziej za zmianą trendu niż korektą słabości EUR trwającą od września 2024 roku i nieudanego wyjścia ponad 1,12.

W przypadku EuroStoxx50 kluczowym poziomem jest 5250 pkt i wyjście powyżej tego pułapu zwiększałoby szanse na większy ruch niż tylko lekkie przekroczenie szczytu z przełomu marca i kwietnia 2024 roku.

Dla WIG analogicznym poziomem jest blisko 86 tys. pkt i 13,6 tys. pkt dla WIG-banki. Jedno z powiedzeń giełdowych mówi, „idzie luty, kupuj buty”, czyli sygnalizuje, że po rajdzie stycznia następuje lutowo-marcowa normalizacja z sezonowym dołkiem w rejonie 8 marca. Warto jednak dodać, że na razie słabsza grudniowa produkcja przemysłowa w Polsce czy słabszy odczyt grudniowej sprzedaży detalicznej w Polsce zostały zignorowane przez inwestorów, pokazując determinację popytu.

Wyzwaniem dla powyższego optymistycznego obrazu jest uporczywe przebywanie rentowności dziesięcioletnich amerykańskich obligacji w rejonie 4,60–4,80 proc. i polskich dziesięciolatek w rejonie 6,00 proc. O ile spływające dane makro ze Stanów Zjednoczonych obniżają krótki koniec krzywej rentowności w USA, o tyle obawy o podaż obligacji czy inflację wystramiają krzywą, zwiększając rentowności na jej długim końcu. Powyższa tendencja jest również widoczna w przypadku polskiej krzywej rentowności, co jest wyzwaniem dla akcji w średnim terminie.

W najbliższym tygodniu przekonamy się, czy waluta i akcje mają rację, czy bardziej wiarygodne są obligacje, a katalizatorem będą decyzje Fed i EBC dotyczące stopy procentowej oraz konferencje władz monetarnych kształtujące oczekiwania inwestorów co do polityk banków centralnych na 2025 rok. Na razie widać euforię i nowe maksima na S&P 500 czy bitcoinie, a publikowane raporty za IV kwartał 2024 r. z prognozami wyników zdają się wspierać wzrosty. Sezon publikacji wyników w Polsce za IV kw. i cały 2024 rok rozpocznie 31 stycznia Bank Millennium oraz Orlen. Przedstawią szacunki wyników.

Okiem eksperta
Od muszelek do kryptowalut – dlaczego bitcoin jest po 82 000 USD?
Okiem eksperta
Rynek ocenia szybciej niż elektorat
Okiem eksperta
Wzrost dysproporcji między USA a resztą świata
Okiem eksperta
Momentum wzrostu gospodarczego przesuwa się do Europy
Okiem eksperta
Tesla i Trump put
Okiem eksperta
Wzrost kosztów finansowania
Okiem eksperta
W oczekiwaniu na 2750–3000 pkt?