Słabość polskiego rynku kapitałowego trwa od kwietnia 2024 roku, gdy porównamy zachowanie MSCI Poland do indeksu rynków wschodzących. Warto dodać, że od września br. relatywna słabość polskiego rynku na tle rynków wschodzących uległa pogłębieniu, natomiast tempo zwiększania tej słabości przyspieszyło. Co ciekawe, licząc od dołka z 2022 roku do szczytu z 2024 roku, słabość zniosła blisko 38 proc. dwuletniej siły.
Szansą dla MSCI Poland mogłoby być osłabienie USD i umocnienie PLN. W tym kontekście warto odnotować czwartkowe wystąpienie Jerome’a Powell, szefa Fedu, mówiące o wciąż silnej kondycji amerykańskiej gospodarki, co daje amerykańskim władzom monetarnym komfort w walce z inflacją i dbaniu o pełne zatrudnienie. Fed może elastycznie reagować na napływające dane, walcząc dalej z inflacją. Innymi słowy władze monetarne z USA nie muszą dynamicznie obniżać stopy procentowej, ponieważ gospodarka nie radzi sobie z wysoką realną stopą procentową. Powyższa wymowa słów szefa Fed jest argumentem za wolniejszym tempem obniżki stopy procentowej i pośrednio silniejszym USD oraz wyższymi rentownościami amerykańskich obligacji na długim końcu krzywej.
Jednakże silne umocnienie USD trwające od końca września tego roku, jak i rajd rentowności amerykańskich dziesięciolatek z około 3,60 proc. do 4,45 proc. w znaczącym stopniu, jak nie w pełni, zdyskontował zmianę oceny perspektyw amerykańskiej gospodarki, jak i polityki monetarnej Fed. Dlatego też aktualne symptomy wyczerpywania się siły USD oraz wyhamowania tempa wzrostu rentowności dziesięcioletnich treasures, przy danych sprzyjających umocnieniu USD są sygnałem za potencjalną zmianą trendu.
Jeżeli USD zacząłby znosić swoją siłę, to sprzyjałoby to poprawie sentymentu do PLN i MSCI Poland. Rajd na USD, bitcoinie czy akcjach Tesli zdaje się sygnalizować zaawansowany etap Trump trade, choć na razie nie ma potwierdzonego zwrotu.
Oczywiście pytaniem otwartym jest, czy zwrot sentymentu na USD i schłodzenie nastawienia do akcji amerykańskich będzie równocześnie sprzyjało polskiemu rynkowi. Być może dopiero schłodzenie sentymentu w USA i kolejne obicie będzie dopiero okazją dla rynków wschodzących, w tym i MSCI Poland?