Chiny cierpią z powodu kryzysu nieruchomości, nadmiernego zadłużania się i aby przeciwdziałać bólowi, władze uruchomiły szereg środków w celu ożywienia gospodarki, w tym obniżki stóp procentowych. Ogłoszenie polityki stymulującej gospodarkę może być przełomem dla chińskich ryzykownych aktywów, ale zależy to zarówno od wykonania, jak i konsekwencji jej trwania. Chińskie akcje mocno urosły w ciągu ostatnich kilkunastu sesji i nadszedł czas, aby zastanowić się, jak postrzegać obecną sytuację z perspektywy inwestora na chińskim rynku, zwłaszcza tego, który czuje niepokój z powodu sytuacji gospodarczej Państwa Środka.

Pekin ogłosił największy pakiet stymulacyjny od czasu pandemii, który obejmował obniżenie stóp procentowych przez Ludowy Bank Chin, obniżenie stawek kredytów hipotecznych o pół punktu procentowego i zwiększenie pożyczek dla samorządów lokalnych w celu zakupu części nadwyżek nieruchomości, które utrudniały ożywienie gospodarcze. Niektórzy są sceptyczni, czy te środki okażą się wystarczające, ponieważ problemem nie jest brak dostępu do taniego kredytu lub płynności, lecz raczej niechęć do pożyczania. Pojawiają się jeszcze głosy sugerujące retoryczną zmianę w kierunku wykorzystania polityki fiskalnej, która według inwestorów jest potrzebna do odbudowy zaufania konsumentów i przedsiębiorstw.

W ostatnich kilku latach wielu inwestorów znacznie ograniczyło alokację w chińskich akcjach w związku ze spowolnieniem gospodarczym i napięciami geopolitycznymi. Zmiana retoryki prawdopodobnie skłoni niektórych do zmniejszenia niedoważonych pozycji, zapewniając wzrostowi trochę paliwa w krótkim okresie. W przypadku akcji chińskich warto przyjrzeć się wybranych kursom akcji chińskich liderów internetowych, a także kursom spółek konsumenckich. Można wśród nich znaleźć wiele przedsiębiorstw z wciąż niskimi wycenami, dobrymi perspektywami wzrostu i jasną polityką dla akcjonariuszy, co powinno pomóc im osiągnąć lepsze wyniki w szerszym rajdzie rynkowym. Liderzy w sektorach wydają się również być w pozycji, która pozwoli im skorzystać ze strukturalnych trendów, takich jak AI, ponieważ Chiny pracują nad budową własnego ekosystemu. Wiele z tych spółek jest nadal solidne kilkadziesiąt procent poniżej swoich szczytowych wycen, które miały miejsce w latach 2020–2021.

Abstrahując od tego, jak duża jest skala problemów na danym rynku, historia uczy, że bessy nie trwają dłużej niż trzy–cztery lata. Być może jesteśmy w momencie zwrotnym dla rynku chińskiego, na którym powstające przesilenie może oznaczać dla inwestorów długo oczekiwaną szansę na ponadprzeciętne stopy zwrotu. Jedynym poważnym problemem dla powrotu hossy na rynku chińskim mogą być obawy o dalsze pogorszenie relacji USA–Chiny, wojna handlowa ze Stanami Zjednoczonymi, groźba wprowadzenia 60-procentowych taryf, jeśli Donald Trump zasiądzie w Białym Domu, i ewentualny odwet Chin wobec amerykańskich firm.