Piątkowe wystąpienie przewodniczącego Rezerwy Federalnej wsparło oczekiwania na wrześniowe obniżki stóp procentowych. Cięcie o 25 pkt baz. wydaje się przesądzone. Prawdopodobieństwo obniżki o 50 pkt baz. wynosi obecnie 36 proc. Przewodniczący Jerome Powell nie wykluczył takiego cięcia, o ile napływające dane będą wspierać taki ruch. W tym tygodniu poznamy dane o inflacji PCE, która jest kluczowa dla członków FOMC. Z kolei w przyszłym tygodniu zostaną opublikowane dane z rynku pracy, które mogą się okazać decydujące.
Inwestorzy na rynku długu z optymizmem zareagowali na zapowiedzi przewodniczącego Rezerwy Federalnej. Rentowność dwuletnich obligacji spadła o 8 pkt baz. W poniedziałek były notowane poniżej 3,9 proc. W dół przesunęła się cała amerykańska krzywa dochodowości. Pięciolatki są kwotowane w okolicy 3,64 proc., a dziesięciolatki zeszły z rentownością poniżej 3,8 proc.
Gołębia retoryka amerykańskiego banku centralnego ciąży za to dolarowi. Kurs EUR/USD zmierza w stronę 1,12 i jest najwyżej od lipca 2023 r. Na deprecjacji dolara korzystają za to waluty z rynków wschodzących. Najlepiej w ubiegłym tygodniu zachowywały się chilijskie peso, tajski baht oraz czeska korona. Umocniły się one o ponad 2 proc. do dolara.
Złoty także błyszczał i wobec amerykańskiej waluty jest najmocniejszy od trzech lat. W ciągu tygodnia umocnił się niemal o 1 proc. Złotego wspiera mniej gołębia retoryka polskiego banku centralnego. W przyszłym tygodniu poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej. Kontrakty terminowe FRA nie wyceniają zmian parametrów polityki monetarnej w tym roku. Do pierwszej obniżki może za to dojść już w I kwartale przyszłego roku. Oczekiwania inwestorów przesunęły się mimo jastrzębich wypowiedzi prezesa Adama Glapińskiego.
W piątek poznamy wstępne dane o inflacji w sierpniu. Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga szacują, że jej odczyt będzie taki sam jak w lipcu. W skali miesiąca wskaźnik CPI prawdopodobnie wzrósł o 0,1 proc., czemu sprzyja mocny złoty oraz lekko spadające ceny paliw i żywności. Do końca roku inflacja będzie rosnąć. Według analityków ankietowanych przez Bloomberga średnio w IV kwartale powinna wynieść 4,6 proc. Jest to nieznacznie mniej niż kilka tygodni temu.