Pod rosnącą presją będą europejscy politycy. Problem dokłada też Iran komplikując sytuację na rynku ropy.
Rynki akcji – dobre dane w cenach
Amerykańska gospodarka dobrze zniosła wakacyjny szok na rynkach finansowych i publikowane tam dane zaskakują pozytywnie już od jakiegoś czasu. Kolejna seria grudniowych danych też powinna być niezła: wskaźniki regionalne zasygnalizowały kolejny wzrost wskaźnika aktywności w przemyśle. Niewykluczone zatem, iż ISM wzrośnie nawet w okolice 54-55 pkt. Dane o nowych zarejestrowaniach bezrobotnych z rynku pracy są najlepsze od ponad trzech lat. Jakkolwiek sytuacja na amerykańskim rynku pracy z pewnością jest daleka od idealnej, dane o nowych zarejestrowaniach świadczą, iż firmy potraktowały spowolnienie tempa wzrostu jako przejściowe. Tym samym odczyt rządowego raportu o zmianie zatrudnienia w granicach 150-200 tys. jest jak najbardziej realny.
Tym samym najważniejsze grudniowe dane mogą okazać się dobre, choć już prawdopodobnie nie zaskakująco dobre. Konsensusy rynkowe są już bowiem dość wysokie, a końcówka roku na Wall Street też była dobra. Podczas gdy indeksy w Europie i Azji są 20% lub więcej od maksimów z ubiegłego roku, amerykańskie indeksy są mniej niż 10% poziomów z końca kwietnia 2011. Obserwowany spadek zmienności na kontrakcie na S&P500 zwiększa możliwość wystąpienia większego ruchu kierunkowego w najbliższych tygodniach. W obecnych okolicznościach prawdopodobieństwo dużych wzrostów wydaje się raczej niewielkie. Dane z USA to za mało by takie wzrosty wygenerować. Mogą okazać się dla rynków umiarkowanie pozytywne, o ile szkodzić nie będą inne czynniki.
EURUSD, EURPLN – presja będzie rosnąć
W tym tygodniu czekają nas dwie duże emisje długu. Emitentami będą jednak Niemcy (środa) i Francja (czwartek), zatem przetargi te nie powinny mieć dużego wpływu na rynek. Sytuacja na rynku długu będzie jednak w centrum zainteresowania inwestorów. W pierwszym kwartale tego roku w strefie euro zapadają obligacje na sumę ponad 400 mld EUR, z czego ponad 200 mld EUR to same kraje PIIGS. Ten dług, jak i pokaźne nadal potrzeby netto, trzeba będzie zrefinansować.
Pozytywny scenariusz dla rynków to nie tylko pozyskanie środków przez rządy (co na przykład Włochom udało się w ostatnim tygodniu 2011 roku), ale także pozyskanie ich przy korzystniejszych rentownościach (czego im się nie udało). To wymagałoby szybkiego przekonania inwestorów, iż obiecane porozumienie fiskalne będzie rzeczywiście prowadziło do uzdrowienia sytuacji w strefie i będzie wprowadzone szybko. Dotychczas w kwestii sprawności i efektywności działania politycy zawodzili. A to sugeruje, iż pierwszy kwartał może być trudny tak dla euro, jak i walut rynków wschodzących (włączając złotego).