Mniej płynności gotówkowej u dużych deweloperów

III kwartał przyniósł dopiero pierwsze sygnały spowolnienia sprzedaży nowych mieszkań, a deweloperzy wciąż korzystali z efektów zwiększonej sprzedaży we wcześniejszych latach. Mimo to zadłużenie rosło, a gotówki ubywało.

Publikacja: 07.12.2024 08:05

Mniej płynności gotówkowej u dużych deweloperów

Foto: AdobeStock

Generalizowanie może prowadzić na manowce, niemniej duże firmy deweloperskie, których obligacje notowane są na Catalyście, zanotowały w III kwartale wzrost wskaźników zadłużenia finansowego (Archicom, Atal, Develia, Echo) i jednocześnie spadek wskaźników płynności gotówkowej, podczas gdy średniej wielkości firmy wyglądają na lepiej przygotowane do trudniejszych kwartałów, ponieważ w ich przypadku wskaźniki zadłużenia spadały, a płynności malały.

Porównanie wskaźników zadłużenia i płynności gotówkowej wybranych deweloperów mieszkaniowych z Catal

Porównanie wskaźników zadłużenia i płynności gotówkowej wybranych deweloperów mieszkaniowych z Catalystu

Foto: Parkiet

Każdy przypadek jest wyjątkowy

Jednak warto pamiętać, że nie wszystkie firmy notowane na Catalyście są zobowiązane do publikacji raportów kwartalnych i wnioski budowane są na podstawie sprawozdań zaledwie połowy emitentów zaliczanych do deweloperów mieszkaniowych. Po drugie, w większości przypadków wskaźniki wcale nie wyglądają źle. Tylko w dwóch przypadkach dług netto przekroczył wysokość kapitału własnego – Echo jest jednak deweloperem komercyjnym z dużym udziałem mieszkaniówki w bilansie, lecz działalność mieszkaniowa prowadzona jest przez Archicom, a HM Inwest to mała firma, która płaci inwestorom słoną marżę za ponoszone przez nich ryzyko. Natomiast niska płynność gotówkowa dotyka Atal, który współfinansowany jest przez założycieli oraz Polski Holding Nieruchomości, który wynajmuje posiadane mieszkania (część z nich zamierza jednak sprzedać). W dodatku PHN w IV kwartale przeprowadził refinansowanie obligacji i jego wskaźnik płynności gotówkowej zapewne wzrośnie na koniec roku, Echo z kolei zapowiedziało oddłużenie i brak nowych emisji obligacji w nowym roku.

Czytaj więcej

Czemu wskaźniki mają znaczenie?

Nie ma podaży

W ostatnich dniach opublikowano kolejne dane potwierdzające spadek zainteresowania mieszkaniami. Po 11 miesiącach sprzedaż mieszkań spadła o 26 proc. r./r. (za Otodom Analytics), a jednocześnie podaż nowych mieszkań była najwyższa od czterech lat (56 tys.). Przy czym cztery lata temu mieliśmy do czynienia z efektami lockdownów, a zerowe stopy procentowe dawały nadzieję na szybkie ożywienie strony popytowej.

Spadek popytu i wzrost podaży oznaczają oczywiście trudniejsze dni dla deweloperów, jednak ich wskaźniki zadłużenia i płynności prezentują się dziś lepiej niż dwa lata temu, kiedy rynek także zamierał w reakcji na wzrost stóp procentowych. Dodatkowo wspiera je silny rynek obligacji – dziś to deweloperzy decydują, czy chcą refinansować zobowiązania, czy też obniżą poziom gotówki w bilansie i spłacą drogie w obsłudze papiery.

Sygnałów zaniepokojenia na Catalyście nie widać. W przypadku emisji obejmowanych przez instytucje nie tylko nie pojawiła się presja na ceny, nie pojawiły się nawet oferty sprzedaży. Niemniej, może się też okazać, że od dawna odkładane spowolnienie w mieszkaniówce w końcu się zmaterializuje.

Obligacje
Przewaga papierów korporacyjnych
Obligacje
Wzrost rentowności skarbówek to okazja czy ostrzeżenie?
Obligacje
Polacy pokochali obligacje skarbowe
Obligacje
Zakup obligacji czy jednostek TFI. Co teraz wybrać?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Obligacje
Termin zapadalności obligacji ma znaczenie. Kiedy oczekiwać premii?
Obligacje
Nerwowo na rynkach obligacji. Oprocentowanie najwyżej od ponad roku