Amerykański rynek poszedł nieco za daleko w oczekiwaniach na obniżki stóp procentowych. Korekta odbija się rykoszetem.
Korekta w USA
TBSP, indeks polskich obligacji skarbowych, w połowie września przebił poprzedni rekord, ustanowiony trzy i pół roku wcześniej, i jeszcze w tym samym miesiącu go poprawił. Nowy historyczny szczyt przypomniał inwestorom, że wyniki np. funduszy dłużnych w okresie ostatnich 24 miesięcy są rewelacyjne i sięgają kilkudziesięciu procent, ale jeśli sięgnąć nieco dalej, już tak kolorowo nie jest. Przypomnijmy, że w 2021 r. fundusze obligacji były w stanie tracić nawet po kilkanaście procent i dopiero końcówka 2022 r. przyniosła poprawę. Świetny dla funduszy dłużnych był też zeszły rok, ale w tym wyniki są skromniejsze.
Tymczasem wspomniany indeks TBSP w środowe popołudnie sięgał niecałych 2037 pkt wobec rekordu sprzed kilku dni na poziomie 2054,5 pkt oraz szczytu 2037 pkt na początku 2021 r. Dodajmy, że rentowności polskich dziesięcioletnich papierów skarbowych sięgają obecnie 5,44 proc. To o około 0,4 pkt proc. poniżej tegorocznych szczytów wiosny, ale też nieco wyżej od poziomu zamknięcia 2023 r. Jak na razie w październiku oprocentowanie papierów dziesięcioletnich zwyżkuje, wymazując wrześniowe spadki. Czy zejście indeksu polskich obligacji poniżej dwóch dość istotnych poziomów to sygnał alarmowy?
Czytaj więcej
Ogromne potrzeby pożyczkowe krajowego budżetu będą sporym wyzwaniem dla rynku, a obniżka stóp przesunie się w czasie – twierdzą eksperci VIG/C-Quadrat TFI.