Branża deweloperska długo trwała w niepewności. Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minister rozwoju i technologii podpisał dopiero po wyborach. Warunki te to jedne z najważniejszych przepisów regulujących zasady wznoszenia obiektów.
Zmiany są niebagatelne. Minimalna odległość ponadczterokondygnacyjnego wielorodzinnego bloku od granicy działki wyniesie co najmniej pięć metrów. Nawet przy pojedynczym budynku trzeba będzie urządzić plac zabaw, a balkony na jednej płycie muszą być oddzielone grubą przegrodą. Na działce będzie można postawić mniej bloków, a więc mniej mieszkań. Kolejna zmiana wprowadzana nowelą: minimalna wielkość lokalu użytkowego to 25 mkw.
Cud statystyczny
Nowela miała wejść w życie 1 stycznia 2024 r. Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD) apelował do ministra, by termin wydłużyć o trzy miesiące.
– Branża musi mieć czas na przygotowanie się do nowych regulacji. W przeciwnym razie pod znakiem zapytania staną setki inwestycji, które mogą zaoferować kilkadziesiąt tysięcy lokali – padały argumenty. – Aby zagwarantować pewność inwestowania, zmiany powinny uwzględniać okres przygotowania inwestycji, który od zakupu gruntu do budowy wynosi ok. pięciu lat. Tymczasem zmieniane przepisy nie uwzględniają nawet etapu poprzedzającego opracowanie koncepcji architektoniczno-budowlanej, co nierzadko trwa od sześciu do nawet dziewięciu miesięcy.
Ostatecznie minister zgodził się dać deweloperom nieco więcej czasu – do kwietnia 2024 r.