Komentarz poranny IDMSA

Plan ratunkowy nie uratuje gospodarki Dzisiejsze otwarcie na rynkach akcji z pewnością zawiodło oczekiwania inwestorów spodziewających się pozytywnej reakcji na uzgodniony przez weekend Plan ratunkowy. Skuteczność Planu będzie można ocenić dopiero po upływie czasu.

Aktualizacja: 27.02.2017 05:54 Publikacja: 29.09.2008 11:59

Podobną interwencję w reakcji na kryzys bankowy zastosowano we wczesnych latach 90'tych w krajach skandynawskich. Interwencja uratowała banki, ale nie uchroniła gospodarek od recesji. W tej chwili czynnikiem dominującym są ludzkie reakcje. Większość (w tym autorzy / sprzedawcy Planu Bernanke i Paulson) zdaje sobie sprawę, że jednym z najważniejszych czynników na rynkach finasowych jest psychologia. Psychologia w decydujących momentach decyduje o tym czy bank upada czy nie.

Negatywna reakcja na giełdach wynika przed wszystkim z rosnącego strachu ludzi przed trzymaniem swoich środków w akcjach / funduszach akcyjnych. Od dłuższego czasu w gazetach pojawiały się prognozy spowolnienia gospodaczego / recesji, ale dopiero od niedawna reakcje rynku są typowe dla rynku niedźwiedzia.

Dolar umacnia się między innymi ze względu na słabość euro i funta, które reagują na wiadomości o kłopotach banków europejskich (Bradford & Bingley oraz Fortis). Drugim powodem jest strukturalna siła dolara w sytuacjach kryzysowych - sprzedawane są aktywa postrzegane jako ryzykowne, a odkupowane są dolary.

Dzisiejsze dane makro nie powinny zmienić sytuacji technicznej na głównych parach. Rynek w tej chwili "oddycha" czym innym - w centrum uwagi jest napięcie na rynku kredytowym oraz próba przywrócenie normalności poprzez wprowadzenie Planu ratunkowego.

Złoty w takich okolicznościach reaguje osłabieniem i w średnim terminie możliwy będzie test szczytu przy 3,49. Zmienność powinna utrzymywać się na bardzo wysokim poziomie.

EURPLN

Złoty reaguje na wydarzenia na rynkach światowych i na notowania dolara. Wysoki poziom awersji do ryzyka oraz niska płynność rynku nie będzie sprzyjała umocnieniu się złotego. Zakres Przebicie strefy 3,40-3,41 będzie sygnałem potwierdzającym słabość złotego. W tej strefie znajduje się 61,8% zniesienie fibo ostatniej fali umocnienia. W średnim terminie możliwy jest test szczytu przy 3,49. Wysoka zmienność powinna utrzymywać się.

EURUSD

W centrum uwagi pozostaje 700 mld plan ratunkowy, który ma być dzisiaj zatwierdzony przez Kongres. Ocena skuteczności planu będzie możliwa dopiero za kilka miesięcy. Euro reaguje osłabieniem na wiadomości o wsparciu kwotą 11,2 mld euro belgijskiego Fortisa. Dzisiejsze dane makroekonomiczne z Eurolandu i z USA będa zignorowane przez rynki. Z technicznego punktu widzenia korekta wzrostowa na EURUSD nie przekroczyła 50% zniesienia fibo, co jest sygnałem, że trend będzie kontynuowany. W najbliższych kilku dniach możliwy jest test minimum trendu. Krótkoterminowym wsparciem będzie strefa 1,42675-1,43.

GBPUSD

Funt osłabia się pod wpływem informacji o kolejnym nacjonalizowanym brytyjskim banku Bradford & Bingley, który ucierpiał w związku z kryzysem na rynku nieruchomości. Reakcję widać głównie na funtdolarze, ponieważ euro również jest sprzedawane do dolara. Zakres korekty wzrostowej (1,75-1,86) nie przekroczył 50% zniesienia fibo. W związku z tym można spodziewać się w najbliższych dniach testu okolic minimów trendu. Powinna utrzymać się bardzo wysoka zmienność.

USDJPY

USDJPY utrzymuje się w zakresie 104-108. Jen jest kupowany w związku z utrzymującą się nerwowością na rynkach finansowych. Z drugiej strony dolar zachowuje się bardzo dobrze w stosunku do pozostałych głównych walut. W nocy opublikowano dane o sprzedaży detalicznej z Japonii, które było nieco lepsze od oczekiwań. Wobec krytycznej sytuacji na rynkach kredytowych dane makroekonomiczne są zdecydowanie na drugim planie. Zakres utrzymuje się dość długo, więc można spodziewać się próby wybicia z niego w najbliższym czasie.

Komentarze
Łapanie oddechu
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami
Komentarze
Pewne prawidłowości
Komentarze
Wyższy cel?
Komentarze
Ulica panikuje
Komentarze
Wojna celna a decyzje banków