Paweł Pogorzelski adwokat, lider zespołu White-Collar Crime Advisory w Kancelarii EY Law
Dla spółek giełdowych ochrona sygnalistów z pewnością nie jest niczym nowym. Już 8 października 2018 r. GPW przyjęła ,,Standardy rekomendowane dla systemu zarządzania zgodnością w zakresie przeciwdziałania korupcji oraz systemu ochrony sygnalistów w spółkach notowanych na rynkach organizowanych przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie S.A.”. Jednym z przyjętych zaleceń było opracowanie i wdrożenie procedur określających zasady postępowania ze zgłoszeniami, weryfikacji zgłoszeń, prowadzenia wewnętrznych postępowań wyjaśniających oraz działań po ich zakończeniu.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na środowisko, w jakim funkcjonują spółki w Polsce. Zgodnie z tegoroczną edycją cyklicznego Światowego Badania Uczciwości w Biznesie realizowanego przez EY co piąta ankietowana w naszym kraju spółka doświadcza oszustwa lub naruszenia zgodności z przepisami. Niestety, rośnie również skłonność do działań nieetycznych. Ponad połowa respondentów biorących udział w badaniu (53%) dopuszcza możliwość nieuczciwego działania w celu poprawy perspektywy rozwoju własnej kariery lub pakietu wynagrodzenia. Zakres takich deklarowanych działań rozciąga się od ignorowania działań nieetycznych we własnym zespole przez naruszanie przepisów aż po oferowanie lub przyjmowanie łapówek bądź fałszowanie dokumentacji finansowej. Nie są to działania, wobec których compliance officer może przejść obojętnie.
Celem dyrektywy dotyczącej sygnalistów było wprowadzenie ram i standardów zachęcających do raportowania przypadków naruszenia prawa UE prowadzących do poważnych szkód dla interesu publicznego. Ustawa o ochronie sygnalistów przewiduje zamknięty katalog naruszeń, które mogą być zgłaszane przez sygnalistów. W odniesieniu do dyrektywy polska ustawa rozszerza ten katalog m.in. o korupcję. Podmioty prywatne mogą jednak w ramach procedury zgłoszeń wewnętrznych przewidzieć możliwość zgłaszania informacji o naruszeniach dotyczących obowiązujących w tym podmiocie prawnym regulacji wewnętrznych lub standardów etycznych. Choć nie jest jasne, czy ten konkretny aspekt odnosi się zarówno do przestępstw w sektorze publicznym, jak i prywatnym, to niewątpliwie stanowi ważną zmianę w odniesieniu do samej dyrektywy. Szczególnie z uwagi na to, że zgłoszenia nieprawidłowości przez sygnalistów dotyczyły właśnie tego obszaru.
Budowa zaufania do procedur i systemów
Nadrzędnym celem ustawy jest ochrona sygnalistów przed potencjalnymi działaniami odwetowymi wynikającymi z dokonanego zgłoszenia. Niemniej, aby rozważać ochronę sygnalisty, warunkiem koniecznym jest dokonanie zgłoszenia. I tu pojawia się pierwsze wyzwanie, a mianowicie, jak przekonać potencjalnego sygnalistę, że warto skorzystać z kanałów wewnętrznych (firmowych) zamiast zewnętrznych, które na mocy ustawy generują taką samą ochronę prawną. Korzyści dla spółki, zwłaszcza giełdowej są bezsprzeczne. Kluczową rolę odgrywa budowa zaufania do istniejących rozwiązań w firmie oraz przekonanie o podejmowaniu rzeczywistych działań mających na celu usuwanie naruszeń. Z przytoczonych powyżej badań wynika, że ponad jedna trzecia respondentów w Polsce posiada wiedzę o niewłaściwym postępowaniu, którego nie zdecydowała się ujawnić. Potencjalni sygnaliści nie zgłaszają naruszeń, ponieważ nie wierzą, że zgłoszenie wywoła reakcję (wzrost z 34% w 2022 do 43% w 2024 r.), a także obawiają się o dalszy rozwój kariery (40%). Potencjał sygnalistów pozostaje niewykorzystany. Wdrożenie procedury, poufnych kanałów przyjmowania zgłoszeń oraz wyznaczenie osoby do przyjmowania zgłoszeń, to pierwszy kamień milowy, ale także – ten najłatwiejszy. Rzeczywiste wyzwania pojawiają się przy konieczności rozpatrywania zgłoszeń, co już wkrótce będzie nie tylko dobrą praktyką, ale powszechnie obowiązującym prawem.