Spośród funduszy dłużnych lepszym wyborem na I połowę roku mogą okazać się papiery krótkoterminowe. Nie można też zapominać o akcjach. Przede wszystkim jednak do inwestycji należy podchodzić z perspektywą długoterminową – radzili uczestnicy pierwszego panelu dyskusyjnego czwartkowego E-Forum „Parkietu".
Lepszy czas obligacji
Ten rok pokazał dobitnie, jak istotna jest dywersyfikacja inwestycji. Około 12 miesięcy temu fundusze dłużne przeżywały szczyt popularności, jednak, jak się z czasem okazało, był to jednocześnie szczyt ich wycen. Ostatnie miesiące przyniosły wyraźne pogorszenie notowań oraz odwrót klientów. – Szok inflacyjny, jaki przeżywamy, powinien być dobrym momentem na refleksję dla każdego inwestora – stwierdził Zbigniew Wójtowicz, prezes Investors TFI. Radził, by portfel funduszy budować z perspektywą kilku – a najlepiej kilkunastu lat. Podał przykład złota, które wielu inwestorów traktuje jako sposób na zabezpieczenie przed inflacją. Niestety ten rok pokazał, że w krótszym terminie ta prawidłowość nie zawsze się sprawdza. – Inwestowanie to proces długoterminowy i tak powinniśmy do tego podchodzić również dziś. W składzie powinniśmy dobierać zarówno elementy ofensywne, jak i defensywne – podpowiadał Dariusz Kędziora, dyrektor zespołu zarządzania instrumentami dłużnymi Pekao TFI. Jego zdaniem w kolejnych miesiącach korzystniejsze może się okazać ograniczenie ryzyka portfela. Jego zdaniem spośród obligacji w kolejnych miesiącach lepszym wyborem powinny być papiery skarbowe krótkoterminowe oraz obligacje oparte na zmiennym kuponie, w tym zwłaszcza korporacyjne i samorządowe. – Ich rentowność powinna być satysfakcjonująca dla klientów w nadchodzących miesiącach – ocenił Kędziora. Jak dodał, zmniejszenie ryzyka portfela pozwoli też przeczekać okres wyższej inflacji i zdecydować o charakterze inwestycji przed II połową roku, która powinna być też spokojniejsza dla papierów długoterminowych.
Deweloperzy pod znakiem zapytania
Zdanie o zdywersyfikowanym portfelu podzielił również Szymon Nowak, analityk BM BNP Paribas. – Portfel nie może składać się z jednego funduszu. Inwestycja w różne aktywa będzie owocna w dłuższym terminie – zapewniał Nowak. Tomasz Matras, szef biura rynku akcji TFI PZU, podkreślał, że komponent akcji będzie istotny w przyszłym roku, by portfel był w stanie rywalizować z inflacją.
W kolejnym panelu dyskusyjnym rozmówcy skupili się już na potencjale rynków akcji na świecie oraz branż reprezentowanych na krajowej giełdzie. Podzielili obawy o utrzymanie tempa wzrostu branży nieruchomości, jednak w I półroczu powinna utrzymać solidne wyniki.
Pełną relację z forum opublikujemy w przyszłym tygodniu.