Według danych ukraińskiego Ministerstwa Polityki Rolnej i Żywności do 14 października ukończono zbiory 64 proc. obsianych pól, z których uzyskano 27,1 mln ton zbóż, co jest rezultatem o 48 proc. gorszym od tego z ubiegłego roku. Na koniec roku zbiory powinny wyglądać nieco lepiej.
Sytuacja na polach
– Spadek wielkości bieżących zbiorów jest odzwierciedleniem zarówno tegorocznej mniejszej powierzchni zasiewów, jak i opóźnienia kampanii zbiorów z powodu deszczu, a co za tym idzie – niższych plonów. W związku z tym, że część południowych i wschodnich regionów Ukrainy została zajęta, oczekujemy, że w 2022 r. powierzchnia upraw zmniejszy się względem ubiegłego roku o 26 proc., do 11,5 mln ha. Podczas gdy zboża takie jak pszenica i jęczmień zostały już w pełni zebrane, na dzień 14 października zebranych było tylko 5 proc. powierzchni upraw kukurydzy (w porównaniu z 22 proc. w ubiegłym roku). Plony pszenicy i jęczmienia w 2022 r. były o 11 proc. niższe r./r. i wyniosły odpowiednio 4,1 t/ha i 3,5 t/ha, czego jednak spodziewano się po rekordowym 2021 r. Po zebraniu późniejszych plonów oczekujemy, że w 2022 r. zbiory zbóż na Ukrainie spadną o około 35–40 proc. r./r. – wyjaśnia „Parkietowi” Natalia Shpygotska, analityczka Dragon Capital.
A jak sytuacja wygląda wśród giełdowych firm? Nieco lepszy obraz działalności niż w rządowych statystykach prezentuje IMC. – Ten rok był bardzo deszczowy, chyba najbardziej deszczowy w ciągu 15 lat działalności naszej firmy. Z tego powodu nastąpiły duże opóźnienia w zbiorach pszenicy i problemy z jej jakością, podobnie dzieje się ze zbiorem zbóż jarych (słonecznik i kukurydza). Przez cały wrzesień w naszych regionach padały ulewne deszcze. Ukraińskie czarnoziemy wymagają pewnego czasu, aby maszyny wjechały na pole po ulewnych deszczach. Na 14 października zebraliśmy tylko około 40 proc. powierzchni słonecznika i jeszcze nie rozpoczęliśmy zbioru kukurydzy. Liczymy, że do 30 października zbierzemy całkowicie słonecznik i od razu zaczniemy zbierać kukurydzę – mówi Alex Lissitsa, prezes IMC.
Na trudne warunki pogodowe narzekają również przedstawiciele Astarty. Co ciekawe, zbiory zbóż jarych powinny sięgnąć wartości zbliżonych do tych z ubiegłego roku. Dla rezultatów firmy ważne są zbiory buraków cukrowych. Te powinny dopisać w tym roku. – Ze względu na mniej sprzyjające warunki pogodowe zbiory zbóż ozimych były niższe niż w 2021 r. Zbiory pszenicy sięgnęły 4,8 t/ha (spadek o 17 proc. r./r.), a rzepaku – 3,1 t/ha (4-proc. osunięcie r./r.). W ubiegłym roku warunki były jednak znacznie lepsze i wiadomo było, że nie uda nam się ich powtórzyć. Tegoroczne zbiory zbóż jarych są opóźnione ze względu na deszcze, jednak zamierzamy nadrobić zaległości w październiku. Zbiory zbóż jarych powinny sięgnąć ubiegłorocznych wartości – stwierdziła Julia Bereschenko, odpowiedzialna za komunikację z inwestorami w Astarcie. Ostatecznie w 2021 r. Astarta zebrała niemal 2,6 mln ton wszystkich zbóż.