Po okresie szybkiego rozwoju i rocznych wzrostów sięgających nawet 50 proc., dla zagranicznej turystyki wyjazdowej – branży szczególnie wrażliwej na spowolnienie gospodarcze – przychodzą trudne czasy. Ten rok może być pierwszym od lat, gdy odnotuje ona stagnację lub spadek sprzedaży. Tak wynika zarówno z oczekiwań przedstawicieli branży, jak i szacunków Instytutu Turystyki. Ewentualny wzrost przychodów mogą zapewnić głównie podwyżki cen.
[srodtytul]Rynek rósł od lat[/srodtytul]
Od kilku lat biura turystyczne korzystały z bardzo dobrej koniunktury i poprawiały przychody o kilkadziesiąt procent rocznie. Krajowy rynek czarterowej turystyki wyjazdowej (same wycieczki lotnicze) wart był w 2008 r. – według szacunków Triady i Instytutu Turystyki – 3,8 mld zł (rok wcześniej 2,6 mld zł).
W ubiegłym roku największe biura podróży utrzymały dwucyfrowe tempo wzrostu sprzedaży. Rainbow Tours (jedyny prawdziwy touroperator notowany na giełdzie) zwiększył obroty o 66 proc. w relacji do 2007 r., Triada o 76 proc., a Neckermann Polska o ponad 20 proc. Z tego grona tylko Orbis Travel (zagraniczna turystyka wyjazdowa stanowi 2/3 jego przychodów) pokazał mniejszą dynamikę wzrostu (7,5 proc.).
Jak wskazują wyniki niektórych giełdowych spółek z branży turystycznej, gorzej było z rentownością sprzedaży. Tylko niepubliczna Triada – która na razie zawiesiła plany wejścia na giełdę – mogła się pochwalić imponującą poprawą wyniku netto.