Kończą się tłuste lata touroperatorów

Biura podróży sprzedają o około 20 procent wakacyjnych wycieczek mniej niż w ubiegłym roku

Aktualizacja: 18.04.2009 13:02 Publikacja: 18.04.2009 11:01

Kończą się tłuste lata touroperatorów

Foto: PARKIET

Po okresie szybkiego rozwoju i rocznych wzrostów sięgających nawet 50 proc., dla zagranicznej turystyki wyjazdowej – branży szczególnie wrażliwej na spowolnienie gospodarcze – przychodzą trudne czasy. Ten rok może być pierwszym od lat, gdy odnotuje ona stagnację lub spadek sprzedaży. Tak wynika zarówno z oczekiwań przedstawicieli branży, jak i szacunków Instytutu Turystyki. Ewentualny wzrost przychodów mogą zapewnić głównie podwyżki cen.

[srodtytul]Rynek rósł od lat[/srodtytul]

Od kilku lat biura turystyczne korzystały z bardzo dobrej koniunktury i poprawiały przychody o kilkadziesiąt procent rocznie. Krajowy rynek czarterowej turystyki wyjazdowej (same wycieczki lotnicze) wart był w 2008 r. – według szacunków Triady i Instytutu Turystyki – 3,8 mld zł (rok wcześniej 2,6 mld zł).

W ubiegłym roku największe biura podróży utrzymały dwucyfrowe tempo wzrostu sprzedaży. Rainbow Tours (jedyny prawdziwy touroperator notowany na giełdzie) zwiększył obroty o 66 proc. w relacji do 2007 r., Triada o 76 proc., a Neckermann Polska o ponad 20 proc. Z tego grona tylko Orbis Travel (zagraniczna turystyka wyjazdowa stanowi 2/3 jego przychodów) pokazał mniejszą dynamikę wzrostu (7,5 proc.).

Jak wskazują wyniki niektórych giełdowych spółek z branży turystycznej, gorzej było z rentownością sprzedaży. Tylko niepubliczna Triada – która na razie zawiesiła plany wejścia na giełdę – mogła się pochwalić imponującą poprawą wyniku netto.

[srodtytul]Ceny do góry[/srodtytul]

Organizatorzy turystyki deklarują, że w marcu przedsprzedaż oferty letniej utrzymywała się na poziomie podobnym do ubiegłorocznego. – W marcu zanotowaliśmy pewne ożywienie na rynku. Jednak luty był bardzo zły dla całej branży. Osłabienie złotego i niepewne prognozy gospodarcze w odczuwalny sposób zahamowały popyt – mówi Jacek Dąbrowski, dyrektor ds. finansów i relacji inwestorskich w Triadzie.

Dąbrowski, jak i inni nasi rozmówcy, nie chce ujawnić, jakie są wyniki przedsprzedaży od momentu jej rozpoczęcia w listopadzie ubiegłego roku. Jolanta Kołodziejczyk, dyrektor departamentu marketingu Orbis Travel, przyznaje, że biuro sprzedaje mniej wakacyjnych wyjazdów niż rok temu, kiedy to oferta letnia była wyprzedana w 40 proc. – Mimo dużego zainteresowania, stosunkowo niewiele osób zarezerwowało już wycieczki. Wiele osób waha się i odwleka decyzje – stwierdza Kołodziejczyk.

Turystów zniechęca wzrost cen wycieczek wynikający z deprecjacji złotego. – Podrożały one średnio o 10 proc. Mniejsze podwyżki dotyczą kierunków, gdzie walutą jest euro, np. Hiszpanii czy Grecji, a większe objęły wyjazdy rozliczane w dolarach, np. Egipt – informuje Magda Plutecka-Dydoń, PR manager w Neckermann Polska. Dodaje, że wzrost kosztów łagodzi obniżenie cen przez hotelarzy, którzy w ten sposób bronią się przed spadkiem popytu. W Rainbow Tours podwyżki wyniosły około 15–20 proc., a w Triadzie średnio – 7 proc.

[srodtytul]Last minute może zabraknąć[/srodtytul]

Wahania kursów walut zwiększają koszty organizatorów wypoczynku i utrudniają im planowanie wielkości oferty. Grzegorz Baszczyński, prezes Rainbow Tours, uważa, że biura podróży będą musiały w tym roku uważniej zawierać umowy z kontrahentami. Ponadto touroperatorzy już zaczęli ograniczać liczbę programów wakacyjnych, by uniknąć strat z powodu niesprzedanych wycieczek.

– Takie działania podjęły firmy turystyczne z Europy Zachodniej, gdzie recesja zawitała wcześniej. Teraz musi to zrobić także polska branża, która jeszcze pod koniec 2008 r. nastawiała się na nierealny wzrost sprzedaży o 30–50 proc. – mówi Dąbrowski. W efekcie, oferta last minute może w tym roku być skromniejsza niż ta, do której klienci byli przyzwyczajeni w poprzednich latach. Jolanta Kołodziejczyk podkreśla, że przesuwaniu decyzji o rezerwacji wyjazdu na później sprzyja umocnienie złotego.

– Nie jest wykluczone, że to maj i czerwiec będą miesiącami rekordowymi pod względem sprzedaży w 2009 r., nie zaś styczeń i marzec, jak to było w latach poprzednich – ocenia.

[srodtytul]Co wybiorą klienci[/srodtytul]

Czy spowolnienie gospodarcze zmieniło preferencje klientów? Jacek Dąbrowski wskazuje, że turyści rzadziej decydują się w tym roku na egzotyczne miejsca, wybierając typowe kierunki w Europie. Nie oznacza to jednak spadku zainteresowania ofertami all inclusive.

– Tę opcję wybierają najczęściej rodziny z dziećmi, bo to duża wygoda. Ponadto pozwala lepiej zaplanować całkowity koszt wypoczynku. Jej wykupienie oznacza, że na miejscu wydaje się już mniej pieniędzy. Klienci, licząc się dzisiaj z wydatkami, zwracają na to uwagę – twierdzi Dąbrowski. Magda Plutecka-Dydoń wskazuje, że wciąż 60 proc. rezerwacji klientów Neckermanna dotyczy hoteli o najwyższym standardzie: cztero- i pięciogwiazdkowym.

Natomiast szef Rainbow Tours mówi, że hitem tegorocznej sprzedaży są oferty z najtańszego segmentu, jak wyjazdy do Bułgarii i Chorwacji. Przedstawiciele branży zgodnie twierdzą, że teraz klienci znacznie częściej interesują się gwarancją niezmienności ceny wycieczek. Touroperatorzy obejmują gwarancjami coraz więcej wyjazdów, często trzeba jednak za nie dodatkowo zapłacić.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów po przeprowadzeniu w ubiegłym roku kontroli, nałożył na organizatorów turystyki 480 tys. zł grzywny za niedozwolone praktyki, dotyczące m.in. jednostronnej zmiany ceny wycieczki. Po podpisaniu umowy koszt imprezy może ulec zmianie tylko wtedy, jeśli kontrakt wyraźnie to przewiduje. Dotyczy to ściśle określonych przypadków, np. wzrostu kursów walut lub opłat lotniskowych i musi być udokumentowane odpowiednimi wyliczeniami.

[srodtytul]Tegoroczne perspektywy[/srodtytul]

Firmy niechętnie zdradzają, jakich wyników spodziewają się w tym roku. – Trudno jednoznacznie stwierdzić, w jakim stopniu kryzys przełoży się na decyzje klientów. Badania konsumenckie przeprowadzone zarówno w Polsce, jak i za granicą na razie nie potwierdzają obaw, jeśli chodzi o turystykę. Okazało się, że konsumenci szybciej zrezygnują z dóbr trwałych niż z wakacyjnego wyjazdu – uważa Magda Plutecka-Dydoń. Podobną opinię przedstawia Jolanta Kołodziejczyk. Według badań MillwardBrown SMG/KRC, przeprowadzonych w lutym na zlecenie Orbisu Travel, w grupach celowych tego biura liczba osób planujących wypoczynek za granicą wzrośnie w ciągu roku o 8 proc.

Jacek Dąbrowski podkreśla, że nawet bez kryzysu dynamika rozwoju z ubiegłych lat byłaby trudna do utrzymania. – Jesienią 2008 r. liczyliśmy, że sprzedaż w 2009 r. wzrośnie o kilkanaście procent. Teraz zakładamy, że wzrost nie przekroczy 10 proc. – mówi przedstawiciel Triady. Grzegorz Baszczyński spodziewa się, że Rainbow Tours zanotuje 20-proc. wzrost przychodów, głównie dzięki zwyżkom cen. Obaj szacują, że cały rynek zagranicznej turystyki wyjazdowej w Polsce może zanotować kilkuprocentowy spadek.

[ramka][b]JózefRatajski - wiceprezes polskiej izby turystyki[/b]

Dokładnych danych brak, ale z odczuć członków izby można wnioskować, że przedsprzedaż oferty letniej jest w tym roku mniejsza o około 20 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Obecnie więcej klientów czeka z podjęciem decyzji do ostatniej chwili. Decydujący wpływ na popyt będzie miało kształtowanie się bezrobocia, dlatego na razie ciężko prognozować, jak zmieni się rynek. Średnie ceny wycieczek wzrosły w porównaniu z 2008 r., ale skala osłabienia złotego nie przekłada się bezpośrednio na poziom podwyżek. Wszystko zależy od tego, kiedy touroperatorzy zapłacili zaliczki swoim kontrahentom. Ci, którzy zrobili to dopiero w tym roku, a nie np. jesienią, są w zdecydowanie trudniejszej sytuacji. Dlatego tegoroczna oferta biur podróży będzie bardziej zróżnicowana cenowo niż w 2008 r.[/ramka]

Handel i konsumpcja
Fala unijnych regulacji topi konkurencyjność krajowej branży urody
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Handel i konsumpcja
Analitycy o planie LPP: pozytywne zaskoczenie
Handel i konsumpcja
Dadelo stawia na dalszy wzrost i szykuje program motywacyjny
Handel i konsumpcja
ZPC Otmuchów stawia na nowe produkty
Handel i konsumpcja
Eurocash będzie skupiał się na cięciu kosztów
Handel i konsumpcja
Marek Piechocki, prezes LPP: Czuję się tak, jakbym odpalał rakietę