Spółka ta powstała na bazie hurtowni, z którymi wcześniej współpracował założony przez niego Browar Brok-Strzelec.
Detaliczna sieć franczyzowa ma się stać drugim, obok hurtowej sprzedaży alkoholu i napojów, filarem Advadisu. Za jej rozwój odpowiada spółka zależna Polski Detal Zawisza. – Projekt będzie miał sens biznesowy, jeżeli sieć będzie liczyć co najmniej 200 sklepów – uważa Brodowski. Z powodu ekspansji sieci handlowych małym sklepom coraz trudniej samodzielnie utrzymać się na rynku. Advadis już teraz dostarcza alkohol ok. 9,5 tys. sklepów.
Brodowski zaznacza, że jest zbyt wcześnie, aby oszacować wpływ sieci franczyzowej na tegoroczne wyniki Advadisu. Prognozy na 2011 r. zamierza przedstawić w marcu. Zrobi to, jeżeli rada nadzorcza zgodzi się, aby został na stałe prezesem spółki. Jej następne posiedzenie zaplanowane jest na 28 lutego 2011 r. Brodowski przedstawi wówczas także szczegóły tegorocznej strategii Advadisu.
Pozytywny wpływ na wyniki w 2011 r. ma mieć restrukturyzacja zakończona w grudniu. Dzięki niej koszty ogólnego zarządu spadną w 2011 r. do 6,5 mln zł z 11,5 mln zł w 2010 r.
Po trzech kwartałach 2010 r. spółka miała 449 mln zł przychodów i 13 mln zł straty netto. Na minusie zakończy się także cały 2010 r. Prezes zapowiada, że na tym koniec strat. – Spodziewamy się, że na działalności hurtowej wypracujemy w tym roku zyski operacyjny i netto – stwierdził. Niższe mogą być natomiast przychody. – Celem numer jeden jest podniesienie marż. Już styczeń pokazał, że jest to możliwe – wyjaśnia prezes Advadisu.