[[email protected]][email protected][/mail]
Sądowy spór między Pepeesem a Midston Development, głównym akcjonariuszem spółki, wkracza w decydującą fazę. Przed kilkoma dniami na biurka prawników reprezentujących obie strony trafiło pisemne uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku, który wydał pierwsze w toczącym się sporze rozstrzygnięcie dotyczące jego meritum.
[srodtytul]Gdzie sądzić Cypryjczyka? [/srodtytul]
Sąd uznał, że zarząd Pepeesu nie miał prawa niedopuścić Midstona do udziału w ZWZA w 2009 r. i z tego względu unieważnił zaskarżone przez Midstona i Browar Perła (inny akcjonariusz Pepeesu) uchwały. Z drugiej strony rozstrzygnął, że cypryjski wehikuł, ze względu na naruszenie ustawy o ofercie, utracił prawo głosu z 21,1 mln akcji Pepeesu (25,4 proc. kapitału; w sumie Midston kontroluje ponad 28,1 proc. akcji).
Jest niemal pewne, że Midston odwoła się od tego nieprawomocnego rozstrzygnięcia. Możliwe, że od pierwszej części postanowienia odwoła się Pepees. Niezaangażowani w spór prawnicy, których „Parkiet” poprosił o konsultacje, przekonywali, że na miejscu kancelarii Salans (reprezentuje interesy Midstona) w apelacji staraliby się udowodnić, że zarejestrowany na Cyprze Midston, w sprawie o ustalenie prawa głosu będący stroną pozwaną, zgodnie z prawem UE nie może być sądzony w Polsce. Midston zarzut braku jurysdykcji podnosił już w pierwszej instancji i wiele wskazuje na to, że ponownie zdecyduje się na ten krok.