Tym samym polski gigant na rynku drobiu zbliża się o kolejny mały krok do granicy 90 proc. posiadanych udziałów. Po jej przekroczeniu będzie mógł przeprowadzić przymusowy wykup akcji od mniejszościowych akcjonariuszy.

Ogłoszenie przez Cedrob wykupu po osiągnięciu progu 90 proc. udziałów to stała obawa drobnych akcjonariuszy, którą podnosili już w rozmowie z „Parkietem" w październiku.

Na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy została wtedy przegłosowana uchwała o udzieleniu zarządowi Gobarto upoważnienia na trzy lata do podwyższania kapitału zakładowego spółki o 75 proc. przez emisję akcji o wartości nominalnej 208,5 mln zł. Jednocześnie uchwalono możliwość pozbawienia prawa poboru akcjonariuszy i emitowania akcji w zamian za wkłady niepieniężne. Inwestorzy, którzy kontaktowali się wtedy z redakcją, obawiali się, że emisja walorów zostanie skierowana jedynie do Cedrobu – osiągnie on wtedy 90 proc. głosów i ogłosi przymusowy wykup. – Spółka Cedrob na tę chwilę nie planuje przeprowadzenia przymusowego wykupu akcjonariuszy mniejszościowych – informuje Andrzej Goździkowski, prezes Cedrobu.

Innego zdania są jednak akcjonariusze, którzy z pomocą Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych uchwały przegłosowane na WZA w październiku 2017 r. oddali do sądu i czekają właśnie na pierwsze rozprawy. Nie wykluczają oni sprzedaży akcji na rzecz Cedrobu, ale zupełnie nie zadowala ich proponowana kilkakrotnie cena od 7 do 9 zł. – Wycena spółki jest nieadekwatna do wyników i jej wartości – mówi jeden z akcjonariuszy i dodaje, że jest duża grupa drobnych inwestorów, którzy kupowali akcje po 14 zł i czekali wiele lat na zwrot z inwestycji.