Po co był komunikat o powodach sytuacji Próchnika? – pytamy. – Zrobiliśmy to nie po to, aby roztrząsać historię. Ważna jest przyszłość. Dla nas istotne jest to, aby trafić z argumentami do wierzycieli. Sanacja przedsiębiorstwa to w Polsce nowy mechanizm. Publikując komunikat, chcieliśmy podkreślić, że zamierzamy spłacić długi wobec wierzycieli i znaleźć u nich zrozumienie. Tym bardziej że do czasu wydania decyzji przez sąd o otwarciu postępowania nie jesteśmy chronieni przed dłużnikami. Jesteśmy już „w procedurach", które zagrażają płynności spółki – mówi Julian Kutrzeba.
Czy Próchnik prowadzi spór z byłym prezesem? – O takim sporze można mówić w odniesieniu do spółki Bird & Co, która kiedyś współpracowała z Próchnikiem, a obecnie używa naszych wzorów – mówi Kutrzeba. Bird & Co jest m.in. właścicielem e-sklepu z odzieżą Guns & Tuxedos projektu Rafała Czapula. Projektant był do niedawna członkiem zarządu Próchnika. Niektórzy uważają, że za jego nowym projektem stoi Bauer. – Nie jestem i nie byłem udziałowcem Bird & Co. Po odejściu z Próchnika założyłem, że nigdy już nie będę się zajmował ciuchami – zapewnia menedżer. Za to nie ukrywa, że twórców Bird & Co zna i z nimi współpracuje. Żałuje też marki, którą stworzył wraz z Czapulem – Rage Age.
Zarząd Próchnika podaje, że jej sprzedaż może być jednym ze źródeł środków na spłatę wierzycieli. – Być może uda się odkupić tę markę, chociaż obecnie to trudne zadanie. Trzeba by zbudować zespół od podstaw, a ja nie widzę dla siebie innej roli niż inwestor finansowy – mówi Bauer.
Czy taka transakcja ma szansę – trudno stwierdzić. Według Kutrzeby sprzedaż marki to jedno ze źródeł spłaty wierzycieli. Podobnie – sprzedaż nieruchomości. – Może się okazać, że sprzedamy też zorganizowaną część przedsiębiorstwa z marką Próchnik. Mamy dość duży zapas tkanin, starych historycznych kolekcji, które wbrew pozorom nadal są aktualne. Poza tym moglibyśmy powtórzyć próbę emisji akcji, rozszerzając ją na większą grupę inwestorów i proponując też objęcie części wierzycielom – wylicza Julian Kutrzeba. Wycena budynków już jest. – Zleciliśmy wycenę logo. Czekamy na nią – mówi prezes.
Główne zobowiązanie Próchnika – wobec obligatariuszy – to ok. 11 mln zł plus odsetki. – Mamy też ok. 3 mln kredytu bankowego. Jesteśmy w sporze z jedną z bankowych instytucji, nie możemy korzystać z kredytu, ale też nie można obecnie mówić o wymagalności zobowiązania. Stan prawny nie jest ustalony. Oprócz tego sporą kwotę stanowią zobowiązania wobec galerii. Jest trochę długów prywatnych, pomostowych, oraz u dostawców – wylicza Kutrzeba.