VRG zawiesi rozmowy o przejęciu w Czechach

Modowo-jubilerska grupa czuje się relatywnie pewnie dzięki niskiemu poziomowi długu. Liczy, że specustawa złagodzi skutki koronawirusa dla branży.

Publikacja: 16.03.2020 13:13

Grzegorz Pilch, prezes VRG

Grzegorz Pilch, prezes VRG

Foto: materiały prasowe

- Około 95 proc. naszych sklepów mieści się w galeriach handlowych, w tym te o największych przychodach, stąd skutki decyzji o ich zamknięciu będą dla grupy znaczące – mówi Grzegorz Pilch, prezes VRG (d. Vistula Group). - Nie ukrywam, że liczymy na złagodzenie negatywnego wpływy na sytuację całej branży poprzez zapowiadaną specustawę gospodarczą, która powinna się pojawić w najbliższym czasie - dodaje.

W ciągu pierwszych dwóch miesięcy br. VRG wypracowała około 154,2 mln zł przychodu, o 9,6 proc. więcej niż przed rokiem, przy wzroście powierzchni handlowej o 5,2 proc. – podała na początku marca krakowska spółka.

- Pierwsze dziesięć dni marca przyniosły nam w sumie sprzedaż taką samą jak rok wcześniej. Sentyment do zakupów w naszych sklepach jubilerskich, czy odzieżowych pogarszał się z każdym dniem ostatniego tygodnia – relacjonuje Grzegorz Pilch.

- Jednocześnie aktywizujemy sprzedaż internetową, która rośnie w ostatnich dniach bardzo dynamicznie. W ubiegłym roku odpowiadała ona za 14 proc. obrotów grupy. Plan na ten rok zakładał wzrost tego udziału do 16 proc., ale zapewne będzie dużo większy – dodaje prezes VRG.

W popołudniowym komunikacie VRG podała, że w I kwartale br. skonsolidowane przychody grupy mogą być o 11 proc. niższe niż przed rokiem i wynieść 190 mln zł. 

- Nadal czekamy na dostawę 5-7 proc. kolekcji wiosna-lato, ale nie jest to dla nas problem. Poziom zatowarowania przy spadku popytu jest dzisiaj zapewniony. Krytyczne jest pytanie, jak długi będzie okres bez przychodów z sieci stacjonarnej.

- Mamy relatywnie mocną pozycję gotówkową. Według wstępnych danych, na koniec grudnia 2019 wskaźnik długu netto do EBITDA był poniżej 1 – mówi prezes VRG.

VRG prowadziła od 2018 roku rozmowy o przejęciu sieci sklepów jubilerskich działających w Czechach i na Słowacji – Klenoty Aurum. Teraz właściwie nie ma szans na domknięcie transakcji w tym kwartale.

- Co do przejęcia sieci jubilerskiej w Czechach i na Słowacji, to trudno przewidzieć dziś jak obecna sytuacja wpłynie na każdą ze stron. Najprawdopodobniej będziemy musieli zawiesić rozmowy, aby ewentualnie wrócić do nich późniejszym czasie – mówi Grzegorz Pilch.

Handel i konsumpcja
Techniczna spółka dnia. Poturbowany Eurocash broni się przy jesiennych dołkach
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Handel i konsumpcja
Marcin Zieliński: Makarony szukają akwizycji
Handel i konsumpcja
Gorąca końcówka pierwszego półrocza dla spółek z WIG-odzież
Handel i konsumpcja
Wittchen ma problem. W turystyce boom, a walizki nie schodzą. Oto dlaczego
Handel i konsumpcja
Inwestorzy fetują zwolnienia w Eurocashu. „Do obietnic podchodzą serio”
Handel i konsumpcja
Czy Żabka ukąsi Dino? Analitycy wskazują słabe punkty