Długa czy krótka pozycja?

Publikacja: 12.10.2006 08:32

Chcesz zainwestować w kontrakty terminowe, ale nie wiesz, od czego zacząć? Boisz się, że możesz dużo stracić? Rozpoczynamy cykl artykułów, w których postaramy się rozwiać wątpliwości i odpowiedzieć na wszystkie pytania.

Kluczem do sukcesu jest w pierwszej kolejności zaznajomienie się z mechanizmem działania kontraktów. Bez odpowiedniej wiedzy inwestor zdany jest przede wszystkim na szczęście. Czym jest kontrakt terminowy i jak działa? Najprościej wyjaśnić to, porównując kontrakt do akcji.

Kontrakt jak zakład

Akcje to najprostszy rodzaj instrumentu notowanego na warszawskiej giełdzie. Akcje są "tworzone" (emitowane) przez spółki, a później trafiają do handlu na rynku. Kiedy już akcje zostaną wyemitowane, ich liczba się nie zmienia (do czasu kolejnej emisji), co znaczy, że inwestorzy obracają ciągle tymi samymi walorami - które przechodzą z rąk do rąk.

Do zmiany liczby akcji potrzebna jest skomplikowana i długotrwała procedura formalnoprawna. To jest podstawowa różnica między nimi a kontraktami terminowymi. Kontrakty nie są emitowane przez żadną spółkę, bank czy też giełdę. Giełda jedynie określa zasady, zgodnie z którymi odbywa się handel tymi instrumentami.

Skąd zatem biorą się kontrakty na giełdzie? W tym miejscu dochodzimy do pytania, dlaczego ten rodzaj instrumentu nazywany jest w ogóle "kontraktem". Otóż jest to rodzaj umowy czy też zakładu, jaki zawierają ze sobą inwestorzy. Jeżeli znajdą się dwaj inwestorzy gotowi zawrzeć między sobą umowę, kontrakt po akceptowanej przez obie strony cenie, wówczas automatycznie instrument ten powstaje na giełdzie. A więc to gracze między sobą tworzą i likwidują kontrakty terminowe. To z kolei oznacza, że ich liczba stale się zmienia. Wystarczą do tego zlecenia inwestorów.

Sprzedać coś,

czego nie mamy

Najłatwiej wyjaśnić to na przykładzie. Załóżmy, że inwestor A oczekuje, że WIG20, najważniejszy indeks giełdowy, będzie rósł. Z kolei inwestor B jest zupełnie odmiennego zdania i prognozuje, że WIG20 będzie spadał. W tej sytuacji obaj gracze zawierają między sobą kontrakt terminowy na WIG20. Inwestor A składa zlecenie kupna kontraktu, zaś inwestor B składa zlecenie sprzedaży kontraktu. Oczywiście, pojęcie "sprzedaży" kontraktu jest tylko umowne, ale wprowadzać może trochę zamieszania. Jak można sprzedać coś, czego nie mamy? W przypadku akcji coś takiego jest przecież niemożliwe. Odpowiedź na to pytanie jest prosta, jeśli przypomnimy, że kontrakt to po prostu rodzaj zakładu między inwestorami. Oczywiście inwestorzy nie mogą dowolnie ustalać między sobą zasad takiego zakładu - są one określane przez giełdę. Omówimy je bliżej w kolejnych odcinkach.

W tym miejscu warto wyjaśnić kolejne terminy, które są nierozłącznie związane z lokowaniem w kontraktach. Chodzi o "długą pozycję" i "krótką pozycję". Tymi żargonowymi określeniami gracze posługują się na co dzień. Można je też spotkać w analizach i komentarzach dotyczących rynku terminowego (futures). Wbrew nazwie pojęcia te nie mają nic wspólnego z długością okresu, na jaki inwestujemy pieniądze. Otwarcie długiej pozycji to to samo, co kupno kontraktu. Mówi się np. o długiej pozycji w 10 kontraktach. Z kolei otwarcie krótkiej pozycji to sprzedaż kontraktu.

W rezultacie otwarcie długiej pozycji to nic innego jak gra na wzrost kursu kontraktów. Otwarcie krótkiej pozycji zaś to gra na spadek kursu. Ta druga możliwość jest jedną z najważniejszych cech i jednocześnie zalet kontraktów. Na rynku akcji gra na spadek notowań też jest możliwa (poprzez tzw. krótką sprzedaż akcji), ale po pierwsze możliwość ta dotyczy jedynie niektórych akcji, a po drugie procedura jest bardziej skomplikowana niż w przypadku kontraktów. I w praktyce bardzo rzadko stosowana.

Jak się pozbyć kontraktu?

Wiemy już, na czym polega inwestowanie w kontrakty. Teraz pora wspomnieć, w jaki sposób wycofać się z takiej lokaty. Jeżeli posiadamy długą pozycję, to aby ją zamknąć, musimy sprzedać kontrakty. W tym przypadku zlecenie sprzedaży kontraktów nie różni się niczym innym od sprzedaży kontraktów w przypadku otwarcia krótkiej pozycji. Z tego właśnie powodu inwestorzy posługują się pojęciem "pozycja". Kupno lub sprzedaż kontraktu to pojęcia niejednoznaczne. Sprzedaż kontraktu może zarówno oznaczać otwarcie krótkiej pozycji (czyli grę na spadki), jak i zamknięcie długiej pozycji (czyli zakończenie gry na wzrost).

Warto jeszcze wspomnieć, że pozycje w kontraktach każdego gracza bilansują się. Oznacza to, że nie można mieć jednocześnie długiej i krótkiej pozycji w tym samym rodzaju kontraktów. W tabeli zamieściliśmy przykładowe transakcje. Widać, że jeżeli np. sprzedajemy więcej kontraktów niż mieliśmy do tej pory, to nasza pozycja odwraca się z długiej na krótką.

Jak już wspomnieliśmy, liczba kontraktów zmienia się nieustannie w trakcie notowań. Jedni gracze otwierają nowe pozycje, inni zamykają. Publikowana przez giełdę liczba otwartych pozycji (LOP) obrazuje, ile akurat kontraktów znajduje się w obrocie.

80

proc.

- tyle można było zarobić, inwestując

ok. 2,4 tys. zł

w jeden kontrakt

na WIG20

w końcu września

i trzymając go przez siedem sesji

- Kontrakt terminowy (futures) - instrument

finansowy, którym można handlować na giełdzie. Rodzaj

zakładu między inwestorami co do tego, czy kurs danego

instrumentu bazowego (do którego kontrakt się odwołuje) wzrośnie, czy spadnie. W odróżnieniu od akcji, kontrakt

terminowy umożliwia grę zarówno na wzrost, jak i spadek

notowań instrumentu bazowego.

- Instrument bazowy - instrument finansowy lub wskaźnik giełdowy, na który opiewa dany kontrakt terminowy. Przykładowo instrumentem bazowym dla kontraktów terminowych na KGHM są akcje spółki KGHM Polska Miedź. Zawierając kontrakt terminowy, gracze zakładają się o to, jaki będzie w przyszłości kurs instrumentu bazowego.

- Długa pozycja - inwestor posiadający długą pozycję w kontraktach terminowych zyskuje na wzroście kursu instrumentu bazowego, a traci na jego spadku. Gracze posługują się też żargonowym terminem "long" (dosł. "długi"). Przykładowo stwierdzenie "mam longa" oznacza "mam długą pozycję".

- Krótka pozycja - inwestor posiadający krótką pozycję w kontraktach terminowych zyskuje na spadku kursu instrumentu bazowego, a traci na jego wzroście. Podobnie jak w przypadku długiej pozycji w praktyce używa się słowa "short" (dosł. "krótki") lub "mam shorta" (czyli "mam krótką pozycję").

- Liczba otwartych pozycji (LOP) - liczba pokazująca, ile kontraktów terminowych na dany instrument bazowy znajduje się akurat w obrocie.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego