Otwarcie notowań było najlepszą okazją do sprzedaży akcji dewelopera. Po początkowym wzroście, cena prawa do akcji Robygu ustaliła się na poziomie ok. 2,03 zł. O 12:30 płacono za nie 2,02 zł, co oznacza 1 proc. wzrost w stosunku do ceny emisyjnej.
Sprzedając 39 mln akcji po 2 zł firma pozyskała 78 mln zł. Środki pozyskane z emisji zostaną przeznaczone na powiększenie banku ziemi pod nowe inwestycje. Do końca roku spółka planuje rozpoczęcie inwestycji w Lublinie, oraz kontynuację projektów na warszawskim Wilanowie, w Szczecinie i Łodzi. Kierownictwo spółki koncentruje swoją działalność w segmencie małych i średnich mieszkań. Zdaniem kierownictwa Robygu, rynek dużych mieszkań i biurowców wciąż odczuwa skutki kryzysu.
- Obecnie nasz bank ziemi pozwala na zbudowanie 2 tys. mieszkań. Naszym celem jest dokupienie gruntów pozwalających podwoić tą liczbę. – mówi Oscar Kazanelson, przewodniczący rady nadzorczej spółki. – Przewidujemy, że na przełomie 2011 i 2012 r. sytuacja na rynku mieszkaniowym znacząco się poprawi. Popyt będą napędzać wchodzące na rynek osoby urodzone podczas wyżu demograficznego w latach 80. – dodaje.
Prezes zarządu Wojciech Okoński, określa cele sprzedażowe na poziomie 1-1,5 tys. mieszkań rocznie. Dla porównania, w 2010 r. spółka powinna sprzedać około 600 lokali. Grupa deweloperska Robyg skupia się na budowie małych i średnich mieszkań w średnim i średnio- wysokim, standardzie. W chwili obecnej najwięcej projektów realizuje na terenie Gdańska i Warszawy.
W I półroczu 2010 roku przychody firmy wyniosły 141,07 mln zł. Tymczasem w 2009 było to 101,97 mln zł, a rok wcześniej 167,25 mln zł. Zysk netto w I połowie 2010 roku wyniósł 19,43 mln zł. W całym 2009 roku spółka zarobiła na czysto 6,18 mln zł, a w 2008 12,87 mln zł.