Gdy w zeszłym roku Sejm przyjmował ustawę o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych (WOH), miała ona wprowadzić większą kontrolę nad budową super- i hipermarketów. Przez ponad pół roku obowiązywania nie doczekała się rozporządzenia, bez którego z kolei żaden nowy duży sklep powstać nie może. Jak się dowiedzieliśmy w Ministerstwie Gospodarki, nic się w tej sprawie nie zmieni. Resort woli zaczekać na decyzję posłów, którzy przygotowali projekty o likwidacji ustawy. Jest szansa, że debata w tej sprawie odbędzie się już w kwietniu.
W kwietniu do zmiany?
- Brak do tej pory rozporządzenia to poważny przytyk. Nie dość, że rygorystyczne przepisy mają zniechęcać do inwestowania, to teraz zostało ono zablokowane - mówi "Parkietowi" Zbigniew Chlebowski, szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem, trzeba jak najszybciej wydać brakujące rozporządzenie albo znieść ustawę.
- Sam jestem zwolennikiem jej likwidacji. W Sejmie są już stosowne projekty i mam nadzieję, że w kwietniu trafią pod obrady - dodaje Chlebowski. PO od początku była przeciw ustawie o WOH, forsowanej przez Samoobronę i Ligę Polskich Rodzin, a wspieranej przez PiS. Razem z LiD nie pozostawiła na projekcie suchej nitki. Obie partie złożyły nawet własne kontrprojekty. Jednak po przejęciu władzy PO o sprawie zapomniała, licząc, że problem rozwiąże się sam. Przedstawiciele Platformy mieli nadzieję, że ustawę uchyli wyrok Trybunału Konstytucyjnego. W ten sposób uniknięto by protestów drobnych kupców. Ustawę zaskarżyła do TK Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. Ich zdaniem, łamie ona m.in. konstytucyjną zasadę swobody działalności gospodarczej.
Na ustawę zwróciła też uwagę Komisja Europejska, a jej niezgodność z prawem unijnym jeszcze w czasie prac legislacyjnych wskazywał Komitet Integracji Europejskiej.