Fundusz pożyczkowy ma dysponować kapitałem szacownym na 30 mln zł. Z tego 20 mln zł ma pochodzić z emisji obligacji planowanej jeszcze w tym roku. Oferta zostanie skierowana do inwestorów instytucjonalnych. – Dodatkowo, licząc na poprawę sytuacji na rynkach finansowych w przyszłym roku, planujemy emisję akcji o wartości do 10 mln złotych – mówi Grzegorz Gniady, prezes Cash Flow. Kapitalizacja spółki wynosi obecnie blisko 20 mln zł.
– Chcemy stworzyć alternatywę dla przedsiębiorstw, które nie mogą finansować swoich bieżących potrzeb kapitałowych przez kredyt lub emisję obligacji, a potrzebują środków na domknięcie własnych projektów i mają lukę płynnościową – dodaje Gniady. Krótkoterminowe pożyczki mają być zabezpieczane na nieruchomościach przedsiębiorstw.
Cash Flow zakłada też rozwój podstawowego biznesu, czyli skupu wierzytelności. – W efekcie oczekujemy niewielkiego wzrostu przychodów w II półroczu w porównaniu z tym okresem poprzedniego roku i kilkudziesięcioprocentowej poprawy w 2012 roku – podkreśla Dariusz Czech, dyrektor generalny Cash Flow. Mówi, że spółka uczestniczy w kilku przetargach na obsługę pakietów wierzytelności banków i funduszy pożyczkowych o wartości kilkudziesięciu milionów złotych.
Zarząd Cash Flow deklaruje też kupowanie akcji giełdowej Mewy. Na razie nie ma papierów tej spółki. Pakiet stanowiący mniej niż 5 proc. posiada natomiast Grzegorz Gniady.