Najważniejsze są odsetki

Wybierając instytucję, w której chcą ulokować środki, klienci kierują się oprocentowaniem, a kwestia bezpieczeństwa nie jest pierwszoplanowa

Aktualizacja: 18.02.2017 06:56 Publikacja: 27.03.2012 01:06

Andrzej Jakubiak, przewodniczący KNF, widzi rosnącą aktywność firm działających bez licencji Fot. S.

Andrzej Jakubiak, przewodniczący KNF, widzi rosnącą aktywność firm działających bez licencji Fot. S. Łaszewski

Foto: Archiwum

– Podstawowym kryterium jest wysokość odsetek i to się nie zmienia od 20 lat. Być może wynika to z faktu, że w ostatnich latach nie było żadnej spektakularnej upadłości. To powoduje, że zmniejsza się czujność klientów – mówi Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.

Komu ufać?

Oprocentowanie jako główny czynnik wyboru oferty najczęściej (68 proc.) wskazują osoby korzystające z firm zajmujących się lokowaniem środków, ale działających bez licencji – wynika z badań TNS Pentor na zlecenie KNF. W przypadku klientów SKOK ten odsetek wynosi 52 proc., a banków – 47 proc. Do instytucji, które nie są bankami ani SKOK-ami, a oferują produkty podobne do lokat bankowych, zaufanie ma 85 proc. ich klientów, ale tylko 16 proc. klientów banków i 14 proc. SKOK.

Dla porównania bankom ufa 76 proc. ich klientów, 71 proc. klientów SKOK oraz 75 proc. klientów innych instytucji. SKOK-om ufa 91 proc. ich członków, 44 proc. klientów banków oraz 47 proc. klientów innych instytucji. Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa środków ma tylko 11 proc. klientów instytucji niebędącej bankami ani SKOK.

Nie widzą zagrożeń

Jedna czwarta badanych wyklucza możliwość zagrożenia instytucji, z których usług korzysta. 96 proc. klientów SKOK i innych instytucji nienadzorowanych przez państwo jest zupełnie pewna lub spodziewa się, że w przypadku upadłości odzyska swoje pieniądze.

Połowa klientów banków oraz 23 proc. klientów SKOK przyznaje, że nie wie, jakie są różnice między bankami i SKOK-ami, a 30 proc. klientów banków i 41 proc. klientów kas nie wie, czym różnią się banki od firm niebędących bankami, a oferujących produkty podobne do lokat.

– Badanie związane jest m.in. z tym, że obserwujemy zwiększoną aktywność firm działających bez licencji, zbierających depozyty, do których KNF wystosowała zastrzeżenie, ale mimo tego dalej prowadzą działalność, a klienci nadal korzystają z ich usług – tłumaczy Jakubiak. Podkreśla, że często placówki czy stoiska banków oraz nielicencjonowanych firm wizualnie się nie różnią, co powoduje kłopoty z ich rozróżnianiem przez klientów.

Ostrożniejsze jest podejście?w przypadku życiowych oszczędności. Sześciu na dziesięciu klientów SKOK przyznaje, że wolałoby ulokować je w banku. Podobnie deklaruje co drugi klient innej instytucji finansowej.

[email protected]

Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”