Więcej menedżerów ma ubezpieczenia OC

Rośnie zainteresowanie polisami D&O (directors and officers) ze strony małych i średnich przedsiębiorstw. Coraz lepiej rozumieją one potrzebę zarządzania ryzykiem

Aktualizacja: 17.02.2017 23:13 Publikacja: 20.04.2012 01:06

Więcej menedżerów ma ubezpieczenia OC

Foto: GG Parkiet

Co roku przypis składki z tytułu tego produktu rośnie w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw o kilkanaście proc. D&O to ubezpieczenie, polegające na przejęciu odpowiedzialności za finansowe konsekwencje decyzji podjętych przez członków zarządów, rad nadzorczych i menedżerów wysokiego szczebla.

Z polisą decyzje są łatwiejsze

– Czasy kryzysowe sprawiły, że ogromnie wzrosło w firmach zrozumienie potrzeby zarządzania ryzykiem, a jednym z potencjalnych niebezpieczeństw są decyzje członków zarządu.?Zainteresowanie polisami D&O będzie rosło wraz z poprawą koniunktury – przy giełdowych debiutach czy fuzjach i przejęciach polisa strzegąca przed popełnieniem ewentualnego błędu jest niezwykle istotna – zauważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan. Jednocześnie firmy obserwują wzrost sum gwarancyjnych w polisach D&O. W Allianz, który jest drugim graczem w tym segmencie na rynku, wynoszą one średnio 8?mln zł, przy minimalnej dopuszczalnej kwocie 1 mln zł.

– Poniżej tej sumy niemożliwe jest właściwe zabezpieczenie choćby obsługi prawnej ubezpieczonych, nie wspominając nawet o kwocie ewentualnego odszkodowania – dodaje Paweł Krak, kierownik ds. rozwoju ubezpieczeń OC w Allianz Polska. Same koszty obrony prowadzonej przez dobrą kancelarię mogą wynieść kilka milionów złotych.

Rosnąca popularność D&O to trend, jaki przychodzi do nas z zagranicy. Informacja, że menedżerowie spółki mają wykupioną polisę, zwiększa jej wiarygodność w oczach potencjalnych inwestorów. Zarządom z kolei polisy ułatwiają pracę – łatwiej jest podejmować decyzje, gdy nie trzeba się bać o każdy podejmowany krok.

Więcej i taniej

Od kilku lat widać rosnącą konkurencję w ubezpieczeniach D&O, co w konsekwencji spowodowało spadek ceny za polisę.

W przypadku lidera rynku w tym segmencie, firmy Chartis, za polisę z sumą gwarancyjną 500 tys. zł (minimalna), ubezpieczenie dla niedużej firmy może kosztować tylko 1,2?tys. zł rocznie.

– Trudno jest precyzyjnie określić wysokość sumy ubezpieczenia, bo nigdy nie można dokładnie przewidzieć, z jakim roszczeniem ktoś wystąpi. Oprócz kondycji finansowej spółki, cena polisy w dużym stopniu zależy od wielkości firmy. Im jest ona większa, tym członkowie zarządu muszą podejmować więcej decyzji, zatem są wystawieni na większe ryzyko popełnienia błędu. Segment MŚP jest więc na uprzywilejowanej pozycji – mówi Robert Woźniak, dyrektor działu ubezpieczeń financial lines w Chartis Polska.

Rosną odszkodowania, więc ceny też będą wyższe

Notowany jest jednocześnie znaczny wzrost liczby szkód i postępowań w ubezpieczeniach D&O, co skutkuje stopniowym stabilizowaniem się poziomu składek, jednak w przyszłości może spowodować ich wzrost. Szczególnie będzie to dotyczyć bardziej szkodowych przedsiębiorstw, a takimi są np. firmy budowlane.

Ubezpieczyciele zwracają uwagę, że niepokojąca jest natomiast tendencja do nieubezpieczania się dużych spółek lub ubezpieczanie się przez?nie na niskie sumy gwarancyjne.

[email protected]

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski