Prezydent zwrócił się do TK zwłaszcza o rozstrzygnięcie, czy w przypadku tej ustawy ważniejsze jest zapewnienie stabilności finansów, czy pewność prawa i gwarancje dla prawa własności. Chodziło między innymi o zbadanie czy przepisy nie dają nadmiernych kompetencji Komisji Nadzoru Finansowego nie podlegając jednocześnie kontroli sądowej, a także o konstytucyjność procedury przejęcia SKOK przez bank krajowy oraz procedury likwidacji kasy oraz ochrony wierzycieli kasy, w przypadku częściowego jej przejęcia.
- Regulacja, która jest zaskarżona przez pana prezydenta, niestety stwarza zbyt dużą dowolność ingerencji państwa w sferę życia obywateli i to ingerencji niekontrolowanej - mówił w trakcie pierwszego dnia rozprawy reprezentujący prezydenta, mec. Roman Nowosielski.
Katalog przepisów skarżonych przez posłów i senatorów PiS jest zdecydowanie dłuższy i obejmuje kilkadziesiąt przepisów. - Zaskarżone przepisy naruszają podstawowe zasady konstytucyjne: wolności gospodarczej, ograniczają swobodę działalności gospodarczej, naruszają zasadę równości, zasadę ochrony własności, a także wolności zrzeszania się – wymieniał senator Henryk Cioch, przedstawiciel parlamentarzystów PiS skarżących ustawę. Kwestionują oni uprawnienia KNF m.in. nakazujące zmianę lub rozwiązanie zawartych umów oraz przepisy ograniczające kadencyjność władz kas, a także przepisy dotyczące uprawnień kontrolnych KNF. Zdaniem senatora Ciocha uprawnienia Kasy Krajowej zostały nadmiernie ograniczone i są iluzoryczne.
W czwartek, podczas drugiego dnia posiedzenia sędziowie Trybunału Konstytucyjnego zadawali pytania przedstawicielom stron oraz instytucji państwowych m.in. sejmu i Komisji Nadzoru Finansowego.
Omawiana była m.in. kwestia przepisów regulujących możliwość przejęcia przez bank krajowy wybranych praw lub zobowiązań kasy. Piotr Piłat przedstawiciel Ministerstwa Finansów tłumaczył, że takie działanie są możliwe tylko w przypadku gdy będzie to tańsze niż wypłata środków gwarantowanych z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Andrzej Jakubiak, przewodniczący KNF wyjaśniał też kiedy taka procedura miałaby uzasadnienie.