Koniec Hindenburg Research. Uderzał w bogaczy, grał akcjami, ma nowy plan

Uważany za sygnalistę rynku kapitałowego Nathaniel Anderson ogłosił zamknięcie Hindenburg Research, firmy, która w 2024 r. doprowadziła do krachu na akcjach LPP.

Publikacja: 16.01.2025 08:31

Uważany za sygnalistę rynku kapitałowego Nathaniel Anderson ogłosił zamknięcie Hindenburg Research

Uważany za sygnalistę rynku kapitałowego Nathaniel Anderson ogłosił zamknięcie Hindenburg Research

Foto: AdobeStock

Dlaczego Anderson zamyka firmę i co zamierza?

Nathaniel Anderson: rozwiązuję Hindenburg Research. „Taki był plan” 

„Jak poinformowałem rodzinę, przyjaciół i nasz zespół pod koniec ubiegłego roku, podjąłem decyzję o rozwiązaniu Hindenburg Research. Plan zakładał zakończenie prac po ukończeniu serii pomysłów, nad którymi pracowaliśmy. Ten dzień przypada dzisiaj, po tym jak zakończyliśmy ostatnie sprawy Ponziego, którymi dzielimy się z organami regulacyjnymi” – napisał w liście opublikowanym 15 stycznia na stronie internetowej Hindenburg Research założyciel tej firmy, Nathaniel Anderson.

Hindenburg Research działała na poły jak wywiadownia gospodarcza, na poły jak firma inwestycyjna. Specjalizowała się w wytykaniu firmom publicznym i ich właścicielom praktyk bijących w interesy akcjonariuszy mniejszościowych, a jednocześnie zarabiała na spadku kursów akcji. Jej publikacje wymuszały działania regulatorów rynku, a na koncie ma szereg procesów.

„Zbudowanie tego było marzeniem mojego życia” – pisze o zamykanej działalności w emocjonalnym liście Nate Anderson, nie podając konkretnych powodów zamknięcia Hindenburg Research.

„Nie była to łatwa opcja, ale byłem naiwny wobec niebezpieczeństwa i przyciągało mnie to magnetycznie” - dodaje.

„Prawie 100 osób, w tym miliarderzy i oligarchowie, usłyszało postawione przez organy regulacyjne, przynajmniej częściowo w ramach naszej pracy, zarzuty cywilne lub karne, przynajmniej częściowo. Wstrząsnęliśmy niektórymi imperiami, którymi według nas należało wstrząsnąć” – pisze Andreson w pożegnalnym liście.

„Z biegiem czasu ludzie zaczęli dostrzegać to, co miałem nadzieję pokazać - że można wywierać wpływ bez względu na to, kim jesteś" - stwierdził też.

Czytaj więcej

Rosyjski wątek ciągnie się za LPP. Teraz spółce grozi kara. Mamy stanowisko

Uderzyli w LPP. Co dalej z postępowaniem prokuratury i KNF? 

W Polsce firma Hindenburg zasłynęła z raportu na temat LPP, zarzucając polskiej firmie, że ogłoszone przez nią wyjście z Rosji było mistyfikacją. Raport opublikowany 15 marca 2024 roku doprowadził do jednodniowego krachu na akcjach gdańskiej firmy odzieżowej. LPP oceniło, że to długo planowany atak i złożyło doniesienie do prokuratury. Policja wszczęła dochodzenie. Ale publikacja amerykańskiej wywiadowni sprawiła też, że Komisja Nadzoru Finansowego zaczęła przyglądać się komunikatom notowanej w Warszawie firmy. Nad LPP wisi ryzyko kary, za niedopełnienie obowiązków informacyjnych.

Anderson informuje, że część pracowników (a Hindenburg zatrudniał ich 11) zamierza otworzyć własne firmy doradcze, a część będzie szukać pracy i zaprasza do kontaktu zainteresowanych.

Jego plan na najbliższe sześć miesięcy to podzielić się ze światem doświadczeniem. Anderson deklaruje, że będzie publikować dokumenty i filmy pokazujące kuluary pracy zespołu Hindenburga.

Czytaj więcej

Kulisy ataku Hindenburga na imperium Adaniego

Hindenburg odkryje wszystkie karty. „Podzielimy się wiedzą”

„Egoizmem jest także trzymanie zgromadzonej wiedzy w pułapce naszego małego zespołu. Mam jej więcej niż wystarczająco. W ciągu ostatnich kilku lat zostaliśmy zasypani tysiącami wiadomości od wielu z Was z pytaniami, jak robimy to, co robimy lub czy możecie dołączyć do zespołu. Przeczytałem je wszystkie i próbowałem wymyślić, jak odpowiedzieć w sposób, który będzie odpowiadał każdemu, dlatego w ciągu najbliższych 6 miesięcy planuję popracować nad serią materiałów i filmów, aby udostępnić każdy aspekt nasz model i sposób, w jaki prowadzimy nasze badania” – pisze Anderson.

„Kiedy zaczynałem, wątpiłem, czy jestem w stanie to zrobić. Nie miałem tradycyjnego wykształcenia finansowego. Żaden z moich krewnych nie zajmuje się tą dziedziną. Chodziłem do szkoły państwowej. Nie jestem sprytnym sprzedawcą. Nie mam odpowiedniego ubrania. Nie umiem grać w golfa. Nie jestem jakimś nadczłowiekiem, który potrafi funkcjonować po 4 godzinach snu” – opisuje swoje kompetencje twórca Hindenburg Research.

Czytaj więcej

Marek Piechocki, prezes LPP: Nie pozwę ich za raport o Rosji. Na razie

Dlaczego Hindenburg kończy działalność? „Nie ma konkretnej rzeczy, ani zagrożenia” 

„Kiedy zaczynałem, nie miałem pieniędzy, a po otrzymaniu od razu trzech pozwów szybko okazało się, że nie mam ich wcale. Poniósłbym porażkę już na starcie, gdyby nie wsparcie światowej klasy prawnika-sygnalisty Bryana Wooda, który podjął się prowadzenia spraw, pomimo mojego braku środków finansowych” – wspomina. „I wtedy to powoli zaczęło kwitnąć” – dodaje.

Anderson zapewnia, że nie ma szczególnego powodu dla którego zamyka działalność.

„Dlaczego więc teraz się rozwiązywać? Nie ma jednej konkretnej rzeczy – żadnego szczególnego zagrożenia, żadnego problemu zdrowotnego, ani żadnego większego problemu osobistego” – twierdzi Nathaniel Anderson.

Może mieć dziś około 40 lat. Wikipedia szybko uzupełniła jego biogram o nagłówek z „The Wall Street Journal”, który określił Andersona mianem prominentnego gracza na krótko.  

Gospodarka światowa
Prognozy Saxo Bank: Trump 2.0 i wyzwania gospodarcze
Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja konsumencka nie przyniosła rozczarowania
Gospodarka światowa
Restrykcje USA w sprawie chipów. Czy jest się czego obawiać?
Gospodarka światowa
Inflacja w USA lekko zaskoczyła. Na plus
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Dobre wyniki gigantów finansowych z Wall Street
Gospodarka światowa
KE zaleca przegląd inwestycji za granicą zw. z półprzewodnikami, AI i technologią kwantową