Produkcja spadła o 1 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, co jest gorsze od wszelkich prognoz ankiety Bloomberga, która przewidywała wzrost o 1 proc.. Spadek wynikał głównie z produkcji energii, a „branża motoryzacyjna również miała negatywny wpływ” – podał w piątek Federalny Urząd Statystyczny (Destatis).
– Nadal nie widać końca załamania w przemyśle w Niemczech – powiedział Carsten Brzeski z ING. – To bardzo słaby początek czwartego kwartału, zwiększający ryzyko zimowej recesji w Niemczech. – To kiepski początek kwartału, który ma szansę być szóstym spadkowym z ostatnich siedmiu – skomentowali ekonomiści Banku Pekao.
Piątkowe dane kontrastują z danymi z początku tygodnia, które pokazują, że zamówienia fabryczne spadły w tym miesiącu w mniejszym stopniu niż oczekiwano – a nawet nieznacznie wzrosły, gdyby nie zamówienia na dużą skalę, które zwykle są zmienne.
Czytaj więcej
Indeks klimatu konsumenckiego GfK spadł w swojej prognozie na grudzień o 4,9 punktu do minus 23,3, co jest wynikiem gorszym od oczekiwań konsensusu na poziomie minus 19. Niemcy obawiają się utraty miejsc pracy i zbliżającej się recesji.
Największy spadek w produkcji energii
Jak wynika z wstępnych danych Destatis, produkcja w przemyśle w ujęciu realnym (po skorygowaniu o ceny) w październiku 2024 r. spadła w ujęciu miesiąc do miesiąca po korekcie sezonowej i kalendarzowej o 1,0 proc.. Mniej zmienne porównanie trzymiesięczne do trzech miesięcy pokazało, że produkcja w okresie od sierpnia 2024 r. do października 2024 r. była o 0,4 proc. niższa niż w poprzednich trzech miesiącach. Po rewizji wstępnych wyników produkcja we wrześniu 2024 r. spadła o 2,0 proc. w porównaniu z sierpniem 2024 r. (wstępnie: -2,5 proc.). W porównaniu z październikiem 2023 r. produkcja w październiku 2024 r. była o 4,5 proc. niższa po uwzględnieniu efektów kalendarzowych.