Na początku roku spekulowano, że amerykańska Rezerwa Federalna cykl obniżek stóp procentowych zacznie już w marcu. Wraz z kolejnymi danymi o inflacji oraz o wzroście liczby nowych etatów w USA oczekiwania dotyczące polityki Fedu mocno się jednak zmieniły. W marcu żadnej obniżki nie było, a rynek kontraktów terminowych niemal całkowicie wyklucza, by stopy zostały obcięte na posiedzeniu Fedu zaplanowanym na 1 maja. Pierwsza możliwa data cięcia to 12 czerwca, ale i w jej przypadku nic nie jest pewnego. Barometr CME FedWatch ocenia możliwość obniżki stóp na tym posiedzeniu na 58 proc. W przypadku lipcowego spotkania szanse wynoszą już 72 proc. Fed jak na razie jest bardzo powściągliwy w zmianie polityki – w marcu nie określił nawet, jak bardzo może ograniczać program QT, czyli ilościowego zacieśniania polityki pieniężnej (poprzez wyprzedaż zgromadzonych wcześniej aktywów).
Zapowiada się więc, że Rezerwa Federalna zostanie wyprzedzona w luzowaniu polityki być może przez cztery duże banki centralne z Europy. To scenariusz, który wydawał się jak dotąd niekorzystny dla europejskich decydentów. Dokonywanie obniżek stóp znacząco wcześniej niż USA może sprowokować bowiem osłabienie własnej waluty. Na to ryzyko zdecydował się już jednak Szwajcarski Bank Narodowy, niespodziewanie tnąc w marcu główną stopę z 1,75 proc. do 1,5 proc. Ciekawe sygnały napływają również z Chin. W zeszłym roku ścięto tam stopy procentowe dwukrotnie (choć nie miało to aż tak dużego znaczenia jak w gospodarkach zdominowanych przez sektor prywatny), a niedawno pojawiły się spekulacje, że Ludowy Bank Chin może sięgnąć po bardziej niekonwencjonalne środki takie jak program skupu obligacji (QE). Obraz polityki pieniężnej na świecie dodatkowo komplikuje to, że niektóre banki centralne podwyższały ostatnio stopy. Zrobiły tak niedawno m.in. Bank Japonii oraz Bank Centralny Tajwanu.
Europejski wyścig
6 czerwca zbiera się Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego. Kierująca bankiem Christine Lagarde zapowiadała już, że może on właśnie w tym terminie zacząć obniżać stopy procentowe. Mówiła to jednak w czasie, gdy rynki były przekonane, że Fed zacznie ciąć stopy w maju lub najpóźniej w czerwcu. Czy EBC zdecyduje się na czerwcowe cięcie, jeśli będą sygnały, że Amerykanie przesuną pierwszą obniżkę na lipiec? Czy jednak może również poczeka?
– Naszym zdaniem EBC prawdopodobnie obciąłby stopy procentowe, jeśli Fed przesunąłby rozpoczęcie swojego cyklu obniżek. Warunkiem cięcia byłoby to, by inflacja w strefie euro pozostała na trwałym trendzie spadkowym w stronę celu. EBC może przesunąć moment pierwszej obniżki, ale tylko do lipcowego posiedzenia i tylko ze względu na czynniki lokalne – twierdzi Sandra Rhouma, ekonomistka AllianceBernstein.