Przypadek HSBC jest jednak inny niż pożyczkodawców w Europie, bowiem brytyjski bank skupia się przede wszystkim na działalności w Azji, gdzie gospodarka – szczególnie chińska – zmaga się z wieloma trudnościami. Europejscy pożyczkodawcy skupieni na rodzimym rynku mają za sobą bardzo udaną końcówkę roku, jak i cały 2023 r. Wszystko dzięki wyższym stopom procentowym. Dane zagregowane przez Blooomberga pokazują, że w ub.r. zyski największych banków w Europie po raz pierwszy przekroczyły 100 miliardów euro. Łączny dochód netto 20 największych banków w Europie kontynentalnej, które ogłosiły wyniki, wzrósł bowiem do 103 mld euro, z 78 mld euro w roku poprzednim. Ponadto kilka banków ogłosiło najwyższe wyniki w historii. Wysokie zyski pozwoliły bankom zwiększyć kwotę dywidend i buybacków. Choć ogromny skok zysków będzie trudny do powtórzenia z uwagi na nadchodzący cykl luzowania polityki monetarnej, to wiele banków optymistycznie wypowiadało się o prognozach na ten rok, m.in. z uwagi na spodziewany wzrost dochodów z opłat, który pomógłby zminimalizować efekt spadku wyniku odsetkowego. Jednak inne spółki niż banki z sektora finansowego nie pokazują tak sowitych wyników, dlatego wzrost zysków tego sektora jest nieznacznie dodatni.
Sytuacja w sektorze technologicznym w Europie jest również zgoła odmienna niż w USA. Tam spółki są motorami wzrostów na giełdzie dzięki znacznemu wzrostowi zysków. Ich konkurenci na Starym Kontynencie nie są jednak tak zyskowni i średni wzrost w sektorze w Europie sięga jak na razie zaledwie ok. 1 proc.
Odporne nieruchomości i konsumpcja
Na razie zaskakująco dobrze radzą sobie spółki z sektora nieruchomości, choć inwestycje na rynku nieruchomości są w Europie na poziomach najniższych od dekady. Pomimo trudności gospodarczych w Niemczech kraj ten pozostaje największym kierunkiem dla kapitału transgranicznego w Europie kontynentalnej. I chociaż popyt na biura w Niemczech jest niski, najnowsze dane sugerują, że rośnie. W Europie wyraźny wzrost widać jednak w sektorach związanych z turystyką, co oznacza, że hotele i sektor gastronomiczny przyciągają uwagę inwestorów. Ponadto spadek cen w Europie jest postrzegany przez niektórych inwestorów jako okazja. W 2023 r. fundusz Blackstone zainwestował więcej w nieruchomości w Europie niż w jakimkolwiek innym regionie. Ten największy na świecie właściciel nieruchomości komercyjnych korzystał z okazji dzięki zawirowaniom na rynku i znajdującym się w trudnej sytuacji sprzedającym.
Blisko 20-proc. wzrost zysków notują także spółki z segmentu dóbr konsumpcyjnych. Potwierdza to odporność tej branży na zawirowania gospodarcze. Mimo spowolnienia i inflacji, która uderzyła w portfele społeczeństwa, spółki produkujące dobra konsumpcyjne poprawiły swoje wyniki. Dzieje się tak dlatego, że spółki te produkują dobra, z których ludzie nie mogą – lub nie chcą – zrezygnować niezależnie od swojej sytuacji finansowej. Firmy te były w stanie przenieść część z rosnących kosztów na klientów. Jednak w minionym tygodniu dwaj kluczowi producenci towarów konsumpcyjnych na świecie: Danone i Nestle, oświadczyli, że spowolnią wzrost cen w 2024 r. po dwóch latach ich podwyższania.
Nadzieje na cięcia stóp napędzają hossę
Mimo spadku zysków indeksy na Starym Kontynencie pną się w górę, bowiem inwestorzy skupiają się przede wszystkim na perspektywie luzowania polityki monetarnej w strefie euro, gdzie w grudniu dane o cenach bazowych nieco odbiły w górę po trzech miesiącach wskazujących na silną dezinflację. Obecnie dane są spójne z powrotem inflacji do wynoszącego 2 proc. celu Europejskiego Banku Centralnego.
Rada Prezesów EBC na ostatnim posiedzeniu utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie, w tym stopę depozytową w wysokości 4 proc. Zgodnie z opublikowanym po decyzji komunikacie dalsze kroki rady zależeć będą od napływających danych. Prezeska EBC Christine Lagarde w trakcie swojej konferencji stwierdziła, że wśród członków rady dominuje pogląd, że jest zbyt wcześnie, aby dyskutować o obniżkach stóp procentowych w strefie euro. Jednocześnie podtrzymała swoje zdanie, że łagodzenie polityki pieniężnej latem jest prawdopodobne. Rynek zareagował na słowa Christine Lagarde bardziej agresywną wyceną obniżek stóp procentowych. Gołębi przekaz został także wzmocniony komentarzem prezesa Banku Francji Francois Vilerroya de Galhaua, który stwierdził, ze redukcja stóp procentowych w strefie euro możliwa jest na każdym z nadchodzących posiedzeń Rady Prezesów. Prawdopodobieństwo cięcia stóp procentowych przez EBC o 0,25 pkt proc. już w kwietniu w wycenach kontraktów sięgnęło przez to ok. 90 proc. Do końca roku rynek przewiduje obniżki o 1,5 pkt proc. Ekonomiści BNP Paribas również uważają, że EBC zacznie łagodzić politykę pieniężną w kwietniu, ale spodziewają się, że skala cięć sięgnie łącznie 1,25 pkt proc w tym roku (stopa depozytowa EBC na koniec roku na poziomie 2,75 proc.). Spadek stóp procentowych może spowodować wzrost apetytu na ryzyko, co stymulowałoby napływy na rynki akcji. Pozytywne z perspektywy samych spółek będzie także zmniejszenie kosztów finansowania dłużnego.