Na giełdzie w Hongkongu podczas środowej (pierwszej poświątecznej) sesji doszło do odbicia w górę cen akcji chińskich producentów gier. Papiery koncernu Tencent zyskały 4 proc., częściowo odrabiając silną przecenę z piątku, podczas której spadły o ponad 12 proc. Akcje NetEase zdrożały w środę o 11,9 proc., po tym jak w piątek tąpnęły o 25 proc. Impulsem zarówno do gwałtownej piątkowej przeceny, jak i do środowego odbicia były sygnały płynące od chińskich regulatorów dotyczące nowych przepisów mających na celu walkę z uzależnieniem od gier wśród młodzieży.
Narodowa Administracja Prasy i Publikacji, czyli urząd regulujący również rynek gier, przedstawił w piątek projekt nowych przepisów dotyczących gier online. Zaproponowane regulacje przewidują m.in., że zakazane będzie przeprowadzanie dużych transakcji w grach (na przykład zakupów przedmiotów specjalnych), gracze nie będą mogli dostawać żadnych nagród za codzienne logowanie się, a internautom „wykazującym irracjonalne zachowania konsumpcyjne” będą wyświetlane specjalne ostrzeżenia. Te propozycje regulacyjne zostały odebrane przez inwestorów jako duży cios w chińską branżę gier online i kosztowały koncern Tencent ponad 43 mld USD spadku kapitalizacji podczas piątkowej sesji. Regulator wydał więc w sobotę komunikat, w którym zapewnił, że „uważnie się przyjrzy” obawom udziałowców firm produkujących gry. Na początku tygodnia Narodowa Administracja Prasy i Publikacji starała się natomiast dalej uspokajać inwestorów, przypominając, że od początku 2023 r. zatwierdziła ponad 100 krajowych i 40 zagranicznych gier.
„Wierzymy, że te deklaracje pomogą nieco zmniejszyć obawy na rynkach, ale nie będą wystarczające, by całkowicie zniknęło złe wrażenie, które zrobił projekt nowych regulacji” – piszą analitycy Nomury.
Propozycje zaostrzenia regulacji dla producentów gier pojawiały się już wcześniej. Na przykład w sierpniu Administracja Chińskiej Cyberprzestrzeni zaproponowała, by ograniczyć osobom nieletnim możliwość korzystania ze smartfonów do dwóch godzin dziennie. Ten pomysł nie przełożył się jednak na żaden konkretny projekt regulacji.
Obawy dotyczące zaostrzania regulacji były jednym z czynników, które przyczyniły się do spadku cen akcji koncernu Tencent o 13 proc. na giełdzie w Hongkongu od początku 2023 r.