Globalni zarządzający funduszami zaczęli w ostatnich miesiącach wyraźnie gorzej postrzegać rynki wschodzące – wynika z sondażu Bank of America. Ich alokacje na wschodzących rynkach akcji spadły we wrześniu do 9 proc. netto „przeważaj” i były najniższe od listopada 2022 r. Tymczasem alokacje na amerykańskim rynku akcji wzrosły do 7 proc. netto „przeważaj” i stały się najwyższe od sierpnia 2022 r.

Czytaj więcej

Meksyk wyprzedził Chiny w handlu z USA

Głównym powodem tego, że zarządzający lokują mniej pieniędzy na wschodzących rynkach akcji, są obawy dotyczące chińskiego wzrostu gospodarczego. Zero procent netto biorących udział w sondażu BofA stwierdziło, że w bliskiej przyszłości spodziewa się silniejszego wzrostu gospodarczego w Chinach. To najgorszy wynik od zeszłorocznych lockdownów pandemicznych. Jeszcze kilka miesięcy temu dominował wśród zarządzających optymizm w kwestii Chin. W lutym aż 78 proc. netto ankietowanych wskazywało, że spodziewa się silniejszego wzrostu gospodarczego w Państwie Środka. Obecnie tylko 15 proc. zarządzających spodziewa się, że chińskie władze sięgną po rozwiązania silnie stymulujące gospodarkę.

Jednocześnie rośnie wśród zarządzających wiara w to, że gospodarka globalna uniknie recesji. Aż 74 proc. uważa, że czeka ją „miękkie lądowanie”, a tylko 21 proc. spodziewa się „twardego lądowania”. Większość zarządzających nie spodziewa się też jednak dużego odbicia wzrostu gospodarczego na świecie. 53 proc. przygotowuje się na to, że globalny wzrost gospodarczy będzie słabszy w nadchodzących 12 miesiącach. W sierpniu taką odpowiedź wskazało 45 proc. ankietowanych.