Country Garden spłacił we wtorek odsetki od dwóch transz obligacji dolarowych warte łącznie 22,5 mln USD. Zrobił to z blisko miesięcznym opóźnieniem. Gdyby do 6 września nie uregulował tego rachunku wobec wierzycieli, mógłby zostać oficjalnie uznany za bankruta. Zyskał więc czas na uporządkowanie kwestii swoich pozostałych długów. Inwestorzy wciąż postrzegają jednak Country Garden jako firmę bardzo ryzykowną. Jej obligacje sprzedawano we wtorek w cenach od 9 do 14 centów za 1 dolara ich nominalnej wartości. Zobowiązania spółki sięgają 187 mld USD, a jej problemy mogą nadal bardzo poważnie wpływać na rynek nieruchomości w Chinach. Wszak jest ona zaangażowana w ponad 3,1 tys. projektów deweloperskich w Państwie Środka. (Dla porównania: China Evergrande Group, czyli deweloper, którego bankructwo przyspieszyło kryzys na rynku, był zaangażowany tylko w 800 projektów.)
Country Garden nie jest jedynym dużym chińskim deweloperem mającym problemy z zadłużeniem. Według wyliczeń agencji Bloomberga, spośród 50 firm deweloperskich z Chin, które wyemitowały najwięcej obligacji dolarowych, aż 34 zalega ze spłatami długów i odsetek. Pozostałych 15 deweloperów musi spłaci we wrześniu inwestorom krajowym i zagranicznym obligacje oraz odsetki warte łącznie 1,48 mld USD. Bloomberg zaliczył do tej grupy również Country Garden.
Analitycy zwracają uwagę, że chińskim władzom będzie trudno pobudzić rynek nieruchomości, jeśli zwykli Chińczycy będą się obawiać, że mogą stracić duże pieniądze płacąc za mieszkania, których deweloperzy nie zdołają zbudować deweloperzy mający problemy z zadłużeniem. Fatalnie na nastroje na rynku nieruchomości wpłynęło już bankructwo Evergrande w 2021 r. Odkąd ten deweloper zaczął mieć kłopoty, zaczęła spadać też sprzedaż nieruchomości w Chinach. W lipcu 2023 r. sprzedaż 100 największych deweloperów była o 33,1 proc. niższa niż przed rokiem.
- Evergrande i Country Garden to bardzo duzi deweloperzy, więc ich kłopoty przyczyniły się do pogorszenia nastrojów ludzi planujących kupować mieszkania. Niestety do szkód już doszło. Najważniejszym efektem ich problemów jest to, że zaufanie klientów do rynku poważnie ucierpiało - zauważa ” Charles Chang, analityk agencji ratingowej S&P Global Ratings.
Kryzys na rynku nieruchomości skłaniał analityków w ostatnich miesiącach do cięcia prognoz dla chińskiego PKB na ten rok, ale również w dłuższym terminie. Eksperci Bloomberg Economics przedstawili prognozę mówiącą, że Chinom nie uda się ani w tej, ani w przyszłej dekadzie przegonić USA pod względem wielkości PKB. Chiny zdołają osiągnąć ten cel dopiero w połowę lat 40., ale później znów mogą zostać wyprzedzone przez gospodarkę amerykańską. Ich tempo wzrostu gospodarczego może wynosić w 2030 r. 3 proc., a w 2050 r. już tylko 1 proc., podczas poprzednia prognoza Bloomberg Economics mówiła o wzroście PKB wynoszącym odpowiednio 4,3 proc. i 1,6 proc.