Minęło 100 dni od zaprzysiężenia prawicowego włoskiego rządu kierowanego przez Giorgię Meloni i jak na razie można powiedzieć, że jej gabinet radzi sobie dosyć dobrze. Nie doszło do zapowiadanego przez część „ekspertów” konfliktu pomiędzy rządem włoskim a Brukselą. W polityce zagranicznej zdołał on utrzymać wyraźnie proatlantycki kurs i angażował się w dalsze wsparcie dla Ukrainy. W grudniu doprowadził do przyjęcia budżetu w rekordowo krótkim czasie. Premier Meloni utrzymuje przy tym dosyć wysoką popularność. Według danych Morning Consult Political Intelligence cieszy się ona zaufaniem 51 proc. Włochów. To najlepszy wynik spośród wszystkich liderów politycznych państw Unii Europejskiej. (Dla porównania: niemiecki kanclerz Olaf Scholz ma ten współczynnik na poziomie 33 proc., a francuski prezydent Emmanuel Macron – na poziomie 27 proc.).
Również sytuacja rynkowa jest w przypadku Włoch zadziwiająco dobra. FTSE MIB, główny indeks giełdy w Mediolanie, zyskał od początku roku 16 proc. i znalazł się w tym okresie w gronie dziesięciu najlepszych indeksów giełdowych świata. Od dołka z jesieni wzrósł on już o 33 proc. Wszedł więc w rynek „byka”. Do historycznego rekordu z 2007 r. wciąż mu bardzo daleko – około 40 proc. – ale zbliżył się on do szczytu ze stycznia 2022 r. Sytuację gospodarczą Włoch trudno natomiast ocenić jako dobrą, ale jest dużo lepsza, niż się obawiano jeszcze kilka miesięcy temu. Może się nawet okazać, że Włochy będą miały w tym roku wyższy wzrost gospodarczy niż Niemcy. Zresztą prześcignęły one RFN pod tym względem w 2021 r. i najprawdopodobniej również w 2022 r.
Stagnacja i odbicie?
Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się, że PKB Włoch wzrośnie w tym roku o 0,6 proc. O takim tempie wzrostu na 2023 r. mówi również prognoza Banku Włoch. Tymczasem MFW spodziewa się, że PKB Niemiec wzrośnie w tym roku o 0,1 proc., a Bundesbank spodziewa się jego spadku o 0,5 proc. Niemcy prezentują się gorzej od Włoch również w większości prognoz prywatnych instytucji finansowych. O ile mediana prognoz (zebranych przez agencję Bloomberga) dla Italii mówi o wzroście gospodarczym wynoszącym w 2023 r. 0,2 proc., o tyle w przypadku Niemiec wskazuje na spadek PKB o 0,3 proc. Przedział prognoz dla RFN sięga od minus 1,9 proc. do plus 0,8 proc., a dla Włoch – od minus 0,7 proc. (Fitch Solutions) do 1,1 proc. (JPMorgan Chase). I kto tu jest „chorym człowiekiem Europy”?
– Spodziewamy się, że wzrost gospodarczy we Włoszech wyniesie w tym roku 0,3–0,4 proc., a ryzyko recesji będzie bardzo ograniczone – mówi „Parkietowi” Christopher Dembik, dyrektor ds. analiz makroekonomicznych w Saxo Banku.