Fed szybciej wygra z inflacją niż banki centralne Europy

Wzrosty cen w USA i w Chinach wyraźnie hamują. Tymczasem wygląda na to, że w strefie euro i w Polsce szczyt drożyzny zostanie osiągnięty dopiero w ciągu kilku nadchodzących miesięcy.

Publikacja: 13.11.2022 21:00

Fed szybciej wygra z inflacją niż banki centralne Europy

Foto: AFP

Inflacja konsumencka w USA przyniosła inwestorom dużą pozytywną niespodziankę i stała się impulsem do zwyżek na Wall Street. Wyniosła bowiem w październiku 7,7 proc. rok do roku, po tym jak we wrześniu ceny wzrosły o 8,2 proc. Średnio prognozowano, że wyniesie 8 proc. Taki odczyt inflacji mocno zmniejsza prawdopodobieństwo tego, że Fed w grudniu dokona kolejnej podwyżki stóp procentowych o 75 pb.

Wygląda na to, że inflacja w USA osiągnęła szczyt w czerwcu, gdy wyniosła 9,1 proc. Od tamtego momentu zwalniała każdego miesiąca. Fed może więc wygrać walkę z inflacją szybciej niż większość europejskich banków centralnych.

Trudne zadanie dla EBC

Inflacja konsumencka w październiku zdołała wyhamować tylko w niektórych krajach strefy euro. Dotyczyło to szczególnie Hiszpanii (gdzie tempo wzrostu cen zwolniło z 8,9 proc. we wrześniu do 7,3 proc. w październiku), a także państw bałtyckich. Na Litwie, czyli w kraju mającym najwyższą inflację w Eurolandzie, wzrost cen zwolnił z 24,1 proc. do 23,6 proc. W strefie euro liczonej jako całość, a także w trzech jej największych gospodarkach, inflacja konsumencka jednak nadal przyspieszała. W całym Eurolandzie skoczyła ona z 9,9 proc. do 10,7 proc., w Niemczech wzrosła z 10 proc. do 10,4 proc., we Francji z 5,6 proc. do 6,2 proc., a we Włoszech z 8,9 proc. do 11,9 proc. Różnice pomiędzy wysokością inflacji w poszczególnych krajach strefy euro są więc całkiem duże, a to utrudnia zadanie Europejskiemu Bankowi Centralnemu.

Analitycy spodziewają się jednak, że w nadchodzących kwartałach inflacja w strefie euro powinna hamować. Ich prognozy, zebrane przez agencję Bloomberga, wskazują, że na koniec pierwszego kwartału inflacja powinna wynieść od 5,8 proc. do 10,5 proc., a na koniec drugiego od 4,3 proc. do 8,5 proc. Przeszkodą dla procesu hamowania wzrostu cen mogą być jednak ewentualne nowe wstrząsy na rynkach energetycznych i żądania płacowe pracowników.

– Oczekiwania inflacyjne są zwykle kształtowane przez niedawne trendy, więc historycznie wysokie poziomy inflacji z 2022 r. mogą motywować pracowników do negocjowania szczególnie dużych podwyżek płac na 2023 r., choć firmy mogą nie być skłonne lub nie być w stanie spełnić ich warunków – twierdzi Nicola Nobile, ekonomistka z firmy badawczej Capital Economics.

Obraz regionalny

Polska inflacja konsumencka przyspieszyła z 17,2 proc. we wrześniu do 17,9 proc. w październiku. Prognozy Narodowego Banku Polskiego mówią, że w 2023 r. może ona wynieść od 11,1 proc. do 15,3 proc., w 2024 r. od 4,1 proc. do 7,6 proc., a w 2025 r. od 2,1 proc. do 4,9 proc. Przewidywania analityków, zebrane przez Bloomberga, wahają się natomiast na pierwszy kwartał 2023 r. od 15,3 proc. do 21 proc., a na drugi od 10,9 proc. do 16,2 proc.

– Może też być jeszcze gorzej, bo – zgodnie z nieoficjalnymi informacjami – od nowego roku VAT na paliwa ma wrócić ponownie do poziomu 23 proc. (od lutego 2022 r. wynosi 8 proc.). Taki ruch podniesie ceny litra benzyny i diesla o około 1 zł. Będzie także kolejnym mocnym impulsem proinflacyjnym, wywołującym wzrost cen w wielu branżach. W takiej sytuacji inflacja na początku roku może znacząco przekroczyć nawet 20 proc. – wskazuje Paweł Majtkowski, analityk eToro.

Walkę z inflacją wyraźnie przegrywają Węgry. W październiku przyspieszyła ona do 21,1 proc. Impulsem do jej skoku były w ostatnich miesiącach m.in. zmiany w taryfach za elektryczność, a także luźna polityka fiskalna. Rząd próbuje łagodzić skutki, utrzymując zamrożenie cen paliw i ceny maksymalne niektórych artykułów żywnościowych.

Tymczasem w Czechach inflacja niespodziewanie wyhamowała z 18 proc. do 15,1 proc. Przyczyniły się do tego jednak głównie działania rządu ograniczające wzrost cen energii.

Chińskie spowolnienie

W Chinach, czyli w drugiej gospodarce świata, inflacja wyraźnie hamuje. Zeszła ona z 2,8 proc. we wrześniu do 2,1 proc. w październiku. Ceny u producentów spadły natomiast w zeszłym miesiącu o 1,3 proc. i był to ich pierwszy spadek od grudnia 2020 r. Chiny borykają się jednak ze spowolnieniem gospodarczym (związanym m.in. z pandemią koronawirusa i kryzysem na rynku nieruchomości), mniejszym popytem eksportowym, a także z wyraźnie zwalniającą akcją kredytową.

Gospodarka światowa
Niemieckie spółki mogą pozytywnie zaskoczyć. Będą najlepsze w Europie?
Gospodarka światowa
Etiopia uruchomi giełdę - po raz pierwszy od rządów cesarza
Gospodarka światowa
Najgorsze gospodarki ubiegłego roku
Gospodarka światowa
Argentyński Merval urósł najmocniej, a giełda łotewska była najsłabsza
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Gospodarka światowa
Które kraje mają największy problem z wysoką inflacją oraz stopami procentowymi?
Gospodarka światowa
Jaki będzie rok 2025 dla złota? Otoczenie wciąż sprzyja kruszcowi