Może to oznaczać, że gospodarka tego regionu z trudem wydobywa się z najgorszej po drugiej wojnie światowej recesji. Kredyty dla sektora prywatnego były o 0,6 proc. większe niż przed rokiem. W czerwcu wzrosły o 1,5 proc. w stosunku rocznym – poinformował Europejski Bank Centralny. W porównaniu z poprzednim miesiącem kredyty w lipcu były mniejsze o 0,4 proc., co jest rekordowym spadkiem.

Globalna recesja z jednej strony sprawiła, że banki niechętnie udzielają kredytów, a z drugiej zmniejszyła zapotrzebowanie na pożyczki. Wprawdzie Niemcy i Francja w drugim kwartale odnotowały niespodziewane zwyżki PKB, ale ożywienia nie da się utrzymać bez rozwoju akcji kredytowej i zwiększenia wydatków zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorstw. Europejski Bank Centralny utrzymuje stopę procentową na rekordowo niskim poziomie 1 proc. i zasila banki komercyjne gotówką, by zachęcić je do udzielania kredytów.

Europejskie banki zaostrzyły w drugim kwartale kryteria kredytowe dla spółek i gospodarstw domowych, aczkolwiek mniej agresywnie niż w pierwszym – według wyników ankiety opublikowanej przez EBC 29 lipca.Najnowsze dane makroekonomiczne ze strefy euro nie są jednoznaczne. PKB tego regionu w II kw. skurczył się o 0,1 proc. i na bieżący kwartał prognozowano już ostateczne wyjście z recesji. Potwierdził to zmniejszający się spadek zarówno usług, jak i produkcji w tym miesiącu, a także najwyższy od ośmiu miesięcy poziom wskaźnika zaufania konsumentów i przedsiębiorców. Natomiast wczorajszy PMI wykazał, że sierpień jest 15. z rzędu miesiącem spadku sprzedaży detalicznej w strefie euro.