Łączny produkt krajowy brutto państw tworzących Grupę Siedmiu skurczy się w tym roku o 3,7 proc., a nie o 4,1 proc., jak przewidywano w czerwcu. Nadal jednak będzie to największy spadek od zakończenia II wojny światowej i OECD ostrzega, że rozwój gospodarczy nadal będzie spowalniany przez słabe zyski spółek, bezrobocie, spadek dochodów gospodarstw domowych i wciąż trudna sytuację na rynku nieruchomości.
- Ożywienie już jest, co oznacza, że pojawiło się nieco wcześniej niż przewidywaliśmy. Wciąż jest jednak wiele obaw dotyczących tempa wzrostu i kilka całkiem wyraźnych przeszkód – powiedział Jorgen Elmeskov, główny ekonomista OECD. W tej sytuacji główne banki centralne powinny co najmniej do przyszłego roku odłożyć podnoszenie stóp procentowych, mimo że, zdaniem OECD, zmniejszyło się ryzyko ponownego wpadnięcia w recesję światowej gospodarki.
Z raportu OECD wynika, że PKB USA spadnie w tym roku o 2,8 proc.
Dla strefy euro szacunki OECD są nieco lepsze - gospodarka tego regionu skurczy się w 2009 raczej o 3,9 proc. niż prognozowane wcześniej 4,8 proc.
Japońska gospodarka spadnie w tym roku o 5,6 proc. zamiast o 6,8 proc. - podaje w najnowszej prognozie OECD.