Od początku roku amerykańskie banki straciły na kredytach konsorcjalnych (tj. dużych pożyczkach udzielanych wspólnie przez konsorcjum banków) 53 mld USD, niemal trzykrotnie więcej niż w rekordowym dotąd pod tym względem roku 2002 r. Dla porównania w ubiegłym roku straty te wynosiły zaledwie 2,6 mld USD.

Raport na ten temat co roku publikuje Rezerwa Federalna w połączeniu z trzema innymi agencjami nadzorującymi sektor bankowy. Regulatorzy przyglądają się wszystkim kredytom o wartości przekraczającej 20 mln USD udzielonym przez konsorcjum co najmniej trzech banków. Wartość tego typu kredytów w amerykańskim sektorze bankowym oceniana jest obecnie na 2,9 bln USD.

Aż 22,3 proc. z nich regulatorzy uznają za zagrożone lub nieściągalne. Rok temu odsetek ten wynosił 13,4 proc. Tak gwałtowne pogorszenie się jakości kredytów konsorcjalnych jest nie tylko efektem dekoniunktury w gospodarce, ale też niskich standardów ich przyznawania w poprzednich latach.

Dane te wskazują, że zwyżka notowań amerykańskich banków o 150 proc. od marcowego dołka (według indeksu KBW) opierała się na nadmiernie optymistycznych założeniach – twierdzą analitycy FBR Capital Markets.