Reklama
Rozwiń

Orban obsadza Radę Polityki Monetarnej

Węgierski parlament wybrał tylko dwóch nowych członków Rady Polityki Monetarnej Narodowego Banku Węgier.

Aktualizacja: 27.02.2017 01:31 Publikacja: 08.03.2011 03:03

Andras Simor, prezes banku centralnego Węgier

Andras Simor, prezes banku centralnego Węgier

Foto: Bloomberg

Wstrzymał się z wyborem pozostałych dwóch. Wyboru dokonano według nowych przepisów, które wzbudzają sprzeciw Europejskiego Banku Centralnego. Szef EBC Jean-Claude Trichet ostrzegł nawet w zeszłym tygodniu, że Komisja Europejska może pozwać Węgry za naruszenie zasady niezależności banku centralnego, jeśli nominacje odbędą się według nowych reguł.

W radzie, obok prezesa banku centralnego oraz dwóch jego zastępców, powinny zasiadać również cztery osoby z zewnątrz banku. Stare przepisy dawały możliwość nominowania dwóch z nich premierowi, a kolejnych dwóch prezesowi banku centralnego. Nowe prawo przekazuje nominacje czterech członków parlamentowi. Zdaniem Tricheta jest to ograniczenie niezależności banku centralnego.

Wskazuje on, że węgierski centroprawicowy rząd Victora Orbana jest skłócony z nominowanym przez lewicę prezesem banku centralnego Andrasem Simorem. Z tego powodu rząd obniżył już wynagrodzenie Simorowi o 75 proc.

– Nowe nominacje spełniają europejskie normy dające parlamentowi większe uprawnienia w wyborze osób ustalających politykę monetarną – odpiera zarzuty Anna Nagy, rzeczniczka węgierskiego rządu.

W poniedziałek parlament wybrał do Rady Polityki Monetarnej Franca Gerhardta oraz Andreę Bartfai-Mager. Obie nominowane osoby pracowały wcześniej w Narodowym Banku Węgier, więc ich wybór został stosunkowo dobrze przyjęty przez analityków.

– Obawy przed politycznymi nominacjami zmniejszyły się na jakiś czas – twierdzi Gillian Edgeworth, ekonomistka z banku UniCredit.

Gospodarka światowa
Exit poll: Blok CDU/CSU wygrał wybory w Niemczech. AfD dostała prawie 20 proc. głosów
Gospodarka światowa
Czy Buffett powinien się bać?
Gospodarka światowa
Są nowe dane o PMI ze strefy euro. Tąpnięcie we Francji
Gospodarka światowa
Przedwyborcze Niemcy: partyjny czas wielkich obietnic
Gospodarka światowa
Czy rynki słusznie liczą na przerwanie wojny?
Gospodarka światowa
Niemcy: Transport ratuje przemysł