– Myślę, że jest duże prawdopodobieństwo tego, że Cypr stanie się niewypłacalny lub będzie musiał przeprowadzić wymianę długu ze stratami dla inwestorów – twierdzi Sarah Carlson, analityk z Moody's.
Po komunikacie agencji ratingowej koszt cypryjskich CDS (instrumentów finansowych ubezpieczających przed bankructwem dłużnika) skoczył o 111 pb. do 1139 pb. Inwestorzy postrzegają więc Cypr jako niemal pewnego bankruta. Kraj ten od wielu miesięcy negocjuje z UE oraz Międzynarodowym Funduszem Walutowym pakiet pomocy finansowej sięgający 17,5 mld euro (blisko tyle co PKB?kraju). Negocjacje te nie przynoszą efektów, gdyż cypryjski prezydent Demetris Christofis sprzeciwia się programowi prywatyzacji, a problemem jest również udział cypryjskich banków w praniu brudnych pieniędzy z Rosji.
Stanowisko unijnych polityków jest twarde. – Wymiana cypryjskiego długu, w której inwestorzy poniosą straty, nie jest dla nas opcją – deklaruje w wywiadzie dla dziennika „Handelsblatt" Olli Rehn, unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych.