Euro traciło we wtorek rano nawet 0,5 proc. wobec dolara (kurs EUR/USD zszedł do 1,1112, ale później się umacniał) w reakcji na wzrost ryzyka politycznego w Europie. Pojawiły się obawy o przyszłość programu pomocowego dla Grecji, a rynek również „przetrawiał" upublicznioną w weekend przez byłego premiera Włoch Matteo Renziego (przywódcę rządzącej Partii Demokratycznej) zapowiedź dotyczącą przedterminowych wyborów. Jego zdaniem mogłyby się one odbyć we wrześniu, czyli w tym samym miesiącu, gdy parlament będą wybierać Niemcy. Zapowiedź ta została potraktowana przez inwestorów jako sygnał do wyprzedaży włoskich aktywów. FTSE MIB, indeks giełdy w Mediolanie tracił we wtorek już drugi dzień z rzędu. Od początku tygodnia zniżkował o ponad 2 proc.
Sondażowa zgadywanka
Rentowność włoskich obligacji dziesięcioletnich wzrosła we wtorek do 2,21 proc. i była o 191 pb wyższa od rentowności podobnych niemieckich papierów. Analitycy Citigroup prognozują, że ten spread może się zwiększyć w związku z wyborami parlamentarnymi do 300 pkt bazowych, czyli najwyższego poziomu od 2013 r. Eksperci BlackRock i Goldman Sachs wskazują, że teraz ryzyko polityczne w Europie będzie koncentrowało się na Włoszech. Czy jednak jest się czego obawiać?
Główne ryzyko związane z przedterminowymi wyborami parlamentarnymi to możliwość zwycięstwa populistycznego, eurosceptycznego Ruchu Pięciu Gwiazd. Realny jest również układ w parlamencie, który uniemożliwi stworzenie stabilnego rządu. Partia Demokratyczna dąży więc do zmiany ordynacji wyborczej, tak by ułatwiła budowę koalicji rządzącej przez zwycięzców. Toczy ona rozmowy z głównymi partiami opozycyjnymi na temat wprowadzenia 5 proc. progu wyborczego. Eliminował on by małe partie. Wątpliwe jest jednak, by utrudnił populistom ewentualne zwycięstwo. A ryzyko ich wygranej ciążyłoby na kursie euro.
– EUR/USD w dłuższej perspektywie może być pod rosnącą presją informacji z Włoch. Prawdopodobieństwo przeprowadzenia przyspieszonych wyborów parlamentarnych na jesieni znacząco rośnie, tymczasem w sondażach eurosceptyczny Ruch Pięciu Gwiazd idzie łeb w łeb z rządzącą obecnie Partią Demokratyczną – przypomina Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.