Obawy przed wirusem Wuhan dają o sobie znać w Pekinie i wielu innych azjatyckich metropoliach. Epidemia nałożyła się na obchody Nowego Roku Księżycowego. Fot.
Obawy przed epidemią koronawirusa (wirusa Wuhan) w Chinach doprowadziły w poniedziałek do gwałtownej przeceny na giełdach całego świata. Japoński indeks Nikkei 225 zamknął się 2 proc. na minusie, tajski wskaźnik SET spadł o 2,9 proc., a JCI, główny indeks giełdy w Dżakarcie, stracił 1,8 proc. Przeceną szybko zaraziły się europejskie giełdy. Niemiecki DAX, francuski CAC 40 i brytyjski FTSE 100 spadały po południu o ponad 2 proc. Rosyjski RTS zniżkował o prawie 3 proc. Mocno w dół szły akcje koncernów górniczych (np. rosyjski Evraz tracił w Londynie prawie 6 proc.), linii lotniczych, koncernów motoryzacyjnych oraz producentów dóbr luksusowych. Ropa gatunku Brent taniała o ponad 4 proc., a jej cena spadła poniżej 58 USD za baryłkę. Znalazła się najniżej od października. Ta przecena była przede wszystkim napędzana strachem przed tym, że wirus Wuhan wywoła ostre spowolnienie gospodarcze w Chinach.
– Każdy wstrząs dla kolosalnego chińskiego silnika produkcji przemysłowej i konsumpcji szybko przeniesie się do innych krajów za pomocą powiązań handlowych i finansowych związanych z globalizacją. Zaczynam myśleć, że gotówka jest najlepszą inwestycją na następne kilka tygodni – twierdzi Stephen Innes, główny strateg ds. rynków azjatyckich w firmie Axitrader.
Uderzenie w usługi
Chińskie władze informowały, że do poniedziałku było 80 zgonów spowodowanych wirusem Wuhan i blisko 2,8 tys. potwierdzonych przypadków zachorowań. Blokadzie komunikacyjnej było poddanych 15 miast, w których żyje łącznie 57 mln ludzi. Władze przedłużyły dni wolne związane z Nowym Rokiem Księżycowym do 2 lutego, by skłonić ludzi do pozostania w domach. Chińskie giełdy otworzą się więc prawdopodobnie dopiero 3 lutego (parkiet w Hongkongu ma być otwarty już w środę). Z danych chińskiego Ministerstwa Transportu wynika, że liczba podróżujących w pierwszy dzień Nowego Roku Księżycowego (25 stycznia) była niższa o 28,8 proc. niż rok wcześniej. Podróżujących koleją było o 41,5 proc. mniej niż przed rokiem.
– Koronawirus pojawił się prawdopodobnie w najgorszym momencie dla Chin. Nowy Rok Księżycowy jest tam największym wydarzeniem ekonomicznym w Chinach, a w zeszłym roku wydano w czasie tych świąt około 150 mld USD. Konsekwencje ekonomiczne mogą więc być znaczne – uważa Jude Blanchette, analityczka z amerykańskiego think tanku Center for Strategic and International Studies.