Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 31.03.2025 23:38 Publikacja: 18.02.2025 06:00
Foto: Damian Lemański/Bloomberg
W najbliższych latach wejście Polski do strefy euro jest nierealne. Polska jest objęta procedurą nadmiernego zadłużenia, tym samym nie spełnia kryterium stabilności fiskalnej. Od 2022 r. nasz deficyt sektora finansów publicznych przekracza 3 proc. PKB i zgodnie z rządowym średniookresowym planem budżetowo-strukturalnym, zejdziemy poniżej tego poziomu dopiero w 2028 r. Dynamicznie rośnie dług publiczny w relacji do PKB, z poziomu poniżej 50 proc. PKB w 2023 r. do powyżej 60 proc. zapewne już w 2026 r. Zgodnie z rządowym planem, poniżej tej kluczowej wartości z Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej zejdziemy znów dopiero w 2030 r. Mimo nadziei na spadek inflacji i obniżki stóp procentowych na razie nie spełniamy też kryteriów stabilności cenowej i stóp procentowych. A także, rzecz jasna, kryterium stabilności kursu walutowego, bo do tego konieczne jest uczestnictwo złotego w mechanizmie ERM II przez co najmniej dwa lata. W zeszłorocznym „Raporcie o konwergencji” Europejski Bank Centralny wskazywał też, że „prawo polskie nie spełnia wszystkich wymogów dotyczących niezależności banku centralnego, poufności, zakazu finansowania ze środków banku centralnego oraz integracji prawnej z Eurosystemem”. „Na obecny stopień wypełnienia kryteriów konwergencji nominalnej silnie wpłynęły następujące po sobie szoki gospodarcze, które wystąpiły w ciągu ostatnich lat” – wyjaśniało w grudniowej edycji „Monitora Konwergencji z Unią Gospodarczą i Walutową” Ministerstwo Finansów. „Wychodzenie gospodarki z okresu kolejnych szoków zewnętrznych będzie charakteryzowało się poprawą stabilności makroekonomicznej i, w konsekwencji, przybliży perspektywę wypełnienia kryteriów konwergencji nominalnej oraz zwiększenia stopnia konwergencji realnej Polski ze strefą euro” – czytamy w raporcie. Nie widać też presji społecznej, aby złotego zamieniać na euro. Przeciwnie: dominuje niechęć. Zgodnie z badaniem opublikowanym w sierpniu 2024 r. przez Fundację Wolności Gospodarczej, poparcie dla wprowadzenia euro w Polsce „za kilka lat” wyraziło niespełna 31 proc. badanych, zaś dezaprobatę 56,5 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wynagrodzenie prezesa NBP Adama Glapińskiego wzrosło w 2024 roku o 4,1 proc. rdr do 1.379.946 zł brutto - podał Narodowy Bank Polski na stronie internetowej.
Dług sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniósł 2,01 bln zł na koniec zeszłego roku. To zawrotna kwota i rekord.
Zamiast spodziewanego szczytu inflacji, mieliśmy w marcu płaskowyż. Według szybkiego szacunku GUS, inflacja w marcu wyniosła 4,9 proc. r./r., tyle co w styczniu i lutym. Teraz ma spadać. Według ekonomistów Pekao nawet poniżej 3 proc. na koniec roku.
Inflacja w Polsce w marcu wyniosła 4,9 proc. rok do roku - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku.
„Rzeczpospolita” wraz z pięcioma wiodącymi organizacjami przedsiębiorców i pracodawców inicjuje ambitny projekt – debatę nad reformami, które mogą odmienić zarówno funkcjonowanie państwa, jak i biznesu.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w lutym pozostała na poziomie 5,4 proc., tj. takim samym jak rok i miesiąc wcześniej.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w lutym pozostała na poziomie 5,4 proc., tj. takim samym jak rok i miesiąc wcześniej. Na początku marca Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej meldowało, że bezrobocie urosło do 5,5 proc.
Wynagrodzenie prezesa NBP Adama Glapińskiego wzrosło w 2024 roku o 4,1 proc. rdr do 1.379.946 zł brutto - podał Narodowy Bank Polski na stronie internetowej.
Zamiast spodziewanego szczytu inflacji, mieliśmy w marcu płaskowyż. Według szybkiego szacunku GUS, inflacja w marcu wyniosła 4,9 proc. r./r., tyle co w styczniu i lutym. Teraz ma spadać. Według ekonomistów Pekao nawet poniżej 3 proc. na koniec roku.
Japoński indeks Nikkei 225 spadł w poniedziałek aż o 4,05 proc. Po silnej przecenie na giełdach azjatyckich doszło do wyprzedaży na parkietach Europy.
Napięcia w relacjach transatlantyckich przełożyły się na słabe notowania akcji części amerykańskich firm zbrojeniowych. To mocno kontrastuje choćby z silnymi zwyżkami papierów producentów uzbrojenia i sprzętu wojskowego ze Starego Kontynentu.
Najnowsze dane dotyczące preferowanego wskaźnika inflacji Rezerwy Federalnej wykazały, że ceny w lutym wzrosły bardziej niż oczekiwano, a inflacja utrzymała się powyżej docelowego poziomu 2 proc. ustalonego przez Fed.
W marcu wskaźnik Ifo Employment Barometer spadł do 92,7 punktów, z 93,0 punktów w lutym. – Sytuacja na rynku pracy pozostaje trudna – mówi Klaus Wohlrabe, szef badań w Ifo.
Wszystko zaczęło się w zeszłym tygodniu, kiedy prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell użył tego słowa 22 razy podczas przemówienia do dziennikarzy 19 marca po decyzji o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian.
Zapowiedź nałożenia od 3 kwietnia przez USA 25-procentowych ceł na import samochodów sprowokowała wyprzedaż akcji firm motoryzacyjnych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas