Relatywnie mniejszy spadek indeksu WIG został zbudowany na lepszej postawie spółek o małej kapitalizacji, którego indeks sWIG80 zyskał 0,77 procent, gdy koszyk spółek o średniej kapitalizacji mWIG40 oddał 0,15 procent. Adekwatnie zaprezentował się oddech rynku. W WIG20 przeceniło się 17 spółek przy ledwie 3 rosnących, gdy na całym parkiecie wzrosty zanotowało 40 procent walorów przy 48 przecenionych i 12 procent bez zmiany ceny. W przypadku koszyka blue chipów cieniem na rynku położyła się również postawa innych indeksów europejskich, które zostały zmuszone do kontynuacji wczorajszych przecen przez spadki na Wall Street. Korekcyjne nastroje wygrały z częściowym odwróceniem wczorajszej słabości złotego, który umocnił się dziś do dolara o 0,7 procent i do euro o 0,2 procent. Jasnym punktem sesji była spółka KGHM, która posiliła się zwyżką cen miedzi, gdy lokomotywy ostatnich zwyżek - spółki bankowe - spadły razem z rynkiem i indeks WIG-Banki stracił niemal tyle samo, co koszyk bue chipów. Z perspektywy technicznej czwartek był kontynuacją środowej przeceny i grą w ramach impulsu spadkowego zainicjowanego przez podaż przy spotkaniu indeksu WIG20 z psychologicznym poziomem 2700 pkt. Niemniej, podaży stale nie udało się pchnąć indeksu pod wsparcie na połamanym oporze w rejonie 2600 pkt. W praktyce, układ sił na wykresie wymusza czekanie na przesilenie i policzenie się stron rynku poza granicami potencjalnej konsolidacji WIG20 w strefie 2700-2600 pkt. Szukając szans GPW na opanowanie ostatniego impulsu spadkowego i zachęt do realizacji zysków warto spoglądać w stronę niemieckiego DAX-a, który odbijając się od 23000 pkt. skierował uwagę na psychologiczną barierę 22000 pkt. Połamanie ostatniego poziomu przez DAX-a podniesie szanse na solidarną i głębszą korektę oraz spadek WIG20 pod 2600 pkt.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.