Dziś jeszcze uwaga będzie skupiać się na wstępnym odczycie Uniwersytetu Michigan. Obrazuje on nie tylko nastroje amerykańskich gospodarstw domowych, ale i oczekiwania inflacyjne. W przeszłości wpływały one na decyzje podejmowane kilka dni później przez amerykańskich bankierów centralnych.

Na rynku walutowym dolar znalazł się wczoraj pod presją, a kurs EURUSD ruszył w kierunku 1.11. Dudley z oddziału Fed w Nowym Jorku po raz kolejny oświadczył, że jego zdaniem jest przestrzeń do cięcia stóp procentowych w USA o 50-punktów bazowych w przyszłym tygodniu. Słabszy dolar sprzyja zdecydowanie notowaniom złota. To od wczoraj jest prawdziwą gwiazdą i kreśli nowe szczyty wszechczasów.

Rynek w dalszym ciągu pozostaje podzielony pomiędzy 25, a 50-punktami. Ostatnie dane dotyczące inflacji wskazywały raczej na bardziej zachowawczy scenariusz łagodzenia polityki monetarnej. Szczególnie, że głębsze cięcie mogłoby być panicznie odebrane w obawie przed silniejszym spowolnieniem. Poprawa sentymentu wspiera odbicie notowań ropy. WTI dotarła już powyżej 69 USD.

Posiedzenie EBC obeszło się bez większego echa dla notowań eurodolara. EBC zgodnie z oczekiwaniami podjął decyzję o obniżeniu stopy depozytowej o 25 punktów bazowych. Najnowsze prognozy inflacji są spójne z poprzednimi i wpisują się w spadkowa trajektorię dynamiki cen. Średnioroczny poziom inflacji w 2024 roku ma wynieść 2.5%, 2.2% w 2025 i 1.9% w 2026. Prognozy z czerwca były identyczne. Na konferencji prasowej po posiedzeniu EBC Chrisine Lagarde podkreśliła, że ryzyka dla wzrostu gospodarczego są skierowane w dół, przy czym złagodzenie polityki monetarnej ma wspierać gospodarkę. Nie pojawiło się jednak wyraźne zobowiązanie, jeśli chodzi o kolejne posiedzenie. Rynek jednak spodziewa się kolejnych obniżek stóp.

US500.f; D1

US500.f; D1

BM mBanku